2 komentarze
Jeśli zwykłe transakcje kartą są dla Ciebie zbyt banalne lub po prostu cenisz sobie wygodę (nie musisz pamiętać o tym, by zawsze mieć przy sobie portfel), to warto sprawdzić, który bank odpowie na Twoje potrzeby.
Płatności zbliżeniowe
Polacy upodobali sobie płatności zbliżeniowe od samego początku ich uruchomienia. Karty umożliwiające takie transakcje stanowiły na koniec III kwartału 2017 roku niemal 80% wszystkich kart płatniczych (dane NBP).
Największą zaletą płatności zbliżeniowych jest niewątpliwie wygoda – transakcje o wartości nieprzekraczającej 50 zł nie wymagają uwierzytelniania PIN-em. Z drugiej strony to, co jest udogodnieniem dla właściciela karty, może obrócić się przeciwko niemu w przypadku jej kradzieży. Zanim zorientujemy się, że skradziono nam plastik i zastrzeżemy kartę, złodziej z łatwością dokona za jej pomocą drobnych zakupów. Więcej o bezpieczeństwie kart płatniczych przeczytasz w naszym poradniku.
Na co dzień płatności zbliżeniowe to jednak całkiem przydatne rozwiązanie, z którego bardzo chętnie korzystamy. Polacy są europejskimi liderami pod względem częstotliwości ich dokonywania. Z badań Mastercard wynika, że niemal co czwarty polski konsument płaci zbliżeniowo codziennie. Odsetek osób regularnie korzystających z tej formy płatności jest w Polsce 20-krotnie (!) wyższy niż w Niemczech.
Od dłuższego czasu zbliżeniowo możemy płacić również wtedy, gdy nie mamy przy sobie karty. Banki oferują już usługi takie jak Google Pay czy HCE, dzięki którym narzędziem do dokonywania płatności zbliżeniowych staje się nasz telefon komórkowy obsługujący technologię NFC.
Naklejka zbliżeniowa
Na tym nie kończą się jednak możliwości klientów chcących szybko i wygodnie płacić za zakupy. Najczęściej oferowanym przez banki, oryginalnym sposobem na płatności zbliżeniowe jest naklejka zbliżeniowa. Dzięki niewielkim rozmiarom (30 mm/50 mm/2 mm) możesz ją umieścić na praktycznie dowolnej rzeczy, którą zwykle masz przy sobie, choćby na telefonie.
Od razu należy dodać, że taka naklejka jest przez banki traktowana jak karta płatnicza – by ją otrzymać, musimy wnioskować o jej wydanie i podpisać umowę (chyba, że naklejka funkcjonuje jako karta przedpłacona). Koszt wydania zależy od banku. Zdarza się, że naklejki są wydawane bezpłatnie, choć zwykle trzeba się liczyć z jednorazowym wydatkiem rzędu 10-15 zł. Jest też dobra informacja – banki zazwyczaj nie pobierają miesięcznych opłat za korzystanie z naklejki.
Podobnie jak w przypadku kart płatniczych naklejka zbliżeniowa ma swój okres ważności, którego długość również zależy od banku. Dla przykładu, w PKO naklejka traci ważność po 3 latach, a w ING Banku Śląskim – po 4.
Naklejki zbliżeniowe oferuje w sumie 12 instytucji z 21 wziętych przez nas pod uwagę. Czy fakt nieposiadania w ofercie podobnej usługi dyskwalifikuje inne banki? Niekoniecznie. Biorąc pod uwagę, że naklejkę najczęściej umieszczamy na telefonie, całkiem rozsądnym jej substytutem jest aplikacja Android Pay lub zwykłe płatności HCE.
Klientom, którzy dokonują mobilnych płatności zbliżeniowych, naklejka może okazać się zbędna – przecież telefon z anteną NFC spełnia tę samą funkcję, sprawiając, że nie musisz mieć przy sobie ani gotówki, ani karty. Banków, które nie oferują żadnej z dodatkowych form płatności zbliżeniowych (naklejek, Android Pay i HCE) jest zaledwie kilka.
Bank | Czy bank posiada w ofercie naklejkę zbliżeniową? | Czy bank umożliwia płatności Android Pay/HCE? |
---|---|---|
Alior Bank | tak | tak/tak |
BGŻ BNP Paribas | tak | tak/nie |
BOŚ | nie | nie/nie |
BZ WBK | tak | tak/tak |
Citi Handlowy | tak | nie/nie |
Credit Agricole | nie | nie/nie |
Deutsche Bank | nie | nie/nie |
Eurobank | nie | tak (tylko karty kredytowe)/tak |
Getin Noble | tak | tak/tak (Getin Bank) |
Idea Bank | nie | nie/nie |
ING | tak | nie/tak |
mBank | tak | tak/nie |
Bank Millenium | tak | nie/tak |
Nest Bank | nie | tak/nie |
Pekao | nie | nie/tak |
PKO BP | tak | nie/tak |
Plus Bank | tak | nie/nie |
Bank Pocztowy | tak | nie/nie |
Raiffeisen Polbank | tak | nie/tak |
Toyota Bank | nie | nie/nie |
Volkswagen Bank | nie | nie/nie |
Naklejka umieszczona na telefonie ma pewną drobną wadę – zakłóca ona działanie bezprzewodowej ładowarki, w związku z czym ładowanie w ten sposób telefonu z umieszczoną naklejką może spowodować uszkodzenie baterii. Jeśli więc ładujesz telefon tą metodą, radzimy umieścić naklejkę zbliżeniową w innym miejscu.
Breloki, zegarki, opaski... alternatywne sposoby na płatności zbliżeniowe
O ile zbliżenie telefonu do terminala jest coraz powszechniejsze, to płacąc brelokiem lub zegarkiem wciąż możesz uchodzić za wyjątkowego miłośnika nowinek. Poza naklejkami gadżety zbliżeniowe („biipery”) są bowiem oferowane polskim klientom stosunkowo rzadko.
Brelok i zegarek zbliżeniowy w PKO BP
Dzięki temu dość mocno na tle konkurencji wyróżnia się propozycja PKO BP. Oprócz naklejki zbliżeniowej bank ten oferuje również breloki i zegarki. Ich wydanie wiąże się niestety z większym kosztem niż w przypadku naklejki (która akurat w PKO jest wydawana bezpłatnie) i wynosi 29,99 zł. Co więcej, gadżet możesz otrzymać jedynie pod warunkiem, że posiadasz w PKO tradycyjną kartę płatniczą. Miesięczna opłata za korzystanie wynosi – w zależności od konkretnego rachunku – 0,39 zł lub 0,99 zł. Po 2 latach będziesz musiał wnioskować o nowy brelok/zegarek.
Brelok zbliżeniowy w PKO BP ma formę niewielkiego, białego klocka na łańcuszku. Wygląda więc całkiem neutralnie – nie przyciąga zbytniej uwagi, co (ze względów bezpieczeństwa) stanowi właściwie jego zaletę.
Zegarek zbliżeniowy wizualnie nie odstaje na pierwszy rzut oka od zwykłego zegarka, choć akurat w jego przypadku wygląd może mieć dla użytkownika większe znaczenie. Prawdopodobnie nie każdemu przypadnie do gustu zegarek w sportowym stylu na gumowej opasce, ale ocenę wrażeń estetycznych pozostawiamy Wam.
Gadżety zbliżeniowe wycofane z oferty banków
Niegdyś szeroką ofertę gadżetów zbliżeniowych posiadał BZ WBK. Bank proponował, oprócz naklejek, także zegarki, breloki i opaski zbliżeniowe, które funkcjonowały jako karty przedpłacone. 2 lata temu BZ WBK podjął jednak decyzje o ich wycofaniu. Klientów mogła odstraszać wysoka cena. Przykład: za wydanie zegarka trzeba było zapłacić aż 199 zł.
Inną, już nieaktualną propozycją był tzw. śmigacz od PKO BP, dedykowany dzieciom poniżej 13. roku życia. Był to brelok w formie filcowej żyrafy lub gumowego prostokąta.
"Śmigacz" działał na zasadzie karty prepaid, dzięki czemu rodzice mieli większą kontrolę nad wydatkami swojego dziecka Mogło ono odbierać swoje kieszonkowe poprzez zasilenie breloka, zamiast w formie gotówki.
Gadżety od organizacji płatniczych
Pewną ciekawostką są gadżety oferowane nie przez banki, a bezpośrednio przez organizacje płatnicze, z których korzystać mogą uczestnicy wielkich wydarzeń muzycznych czy sportowych.
Z okazji nadchodzących Zimowych Igrzysk Olimpisjkich w Pjongczangu Visa zaproponowała unikatowe rozwiązania umożliwiające płatności zbliżeniowe za pomocą specjalnych gadżetów działających jak karta przedpłacona. Kibice przebywający w Korei będą mogli skorzystać nie tylko z naklejek, ale także ze specjalnych rękawiczek (w sam raz na zimowe temperatury – prawda, że genialne?) oraz pamiątkowych przypinek. Oba wspomniane gadżety będzie można zasilić kwotą 30 lub 50 tys. południowokoreańskich wonów - odpowiednio, w przybliżeniu, 100 i 160 zł.
Zresztą nie musimy wcale ograniczać się do przykładów z zagranicy. Uczestnicy Open’er Festival mają możliwość dokonywania płatności zbliżeniowych specjalną opaską od Mastercard. Wydanie opaski jest darmowe, choć podczas zamawiania trzeba ją „z góry” zasilić kwotą przynajmniej 30 zł. Co ciekawe, limit transakcji niewymagających autoryzacji kodem PIN wynosi nie 50, a 100 zł. Mastercard oferował także karty przedpłacone zasilone kwotą 50 zł uczestnikom ostatniego Przystanku Woodstock jako nagrodę w zabawach organizowanych przez organizację płatniczą.
Przyszłość naklejek i gadżetów zbliżeniowych
To, czy naklejki zbliżeniowe oraz inne, alternatywne nośniki umożliwiające płatności zbliżeniowe będą coraz popularniejsze, nie jest wcale takie oczywiste. Podczas gdy kolejne banki wdrażają u siebie płatności mobilne HCE czy Android Pay, dostęp do breloków i zegarków wciąż mają jedynie nieliczni klienci.
Dobrze obrazuje to przykład BZ WBK, który niegdyś posiadał najbogatszą na polskim rynku ofertę gadżetów zbliżeniowych. Ich wycofanie może świadczyć o tym, że albo nie cieszyły się one wówczas zbyt dużym zainteresowaniem, albo bank uznał je za zbędne w momencie, gdy jego klienci mogą płacić zbliżeniowo telefonem.
Najczęściej proponowane są naklejki, choć i one, w miarę upowszechniania płatności mobilnych, mogą częściowo tracić na popularności. Z drugiej strony naklejki mają nad Android Pay i HCE istotną przewagę – sposób ich działania jest łatwiejszy do „ogarnięcia” przez osoby mniej biegłe w technologicznych nowinkach.
Z całą pewnością nośniki funkcjonujące na zasadzie karty prepaid są natomiast przydatnym rozwiązaniem w pewnych określonych sytuacjach. Nieźle sprawdzają się jako środek płatniczy dla dziecka albo dla uczestnika imprezy muzycznej lub sportowej.
Komentarze
(2)Ciekawy artykuł, przydało by się jednak odświeżyć dane gdyż ze względu na dyrektywę UE takie gadżety zostały wycofane przez wiele banków, być może przez wszystkie?
Odpowiedz
Przyjrzymy się temu - dzięki za komentarz. Już teraz możemy jednak powiedzieć, że nie wszędzie gadżety zbliżeniowe zostały wycofane (np. w mBanku).
Odpowiedz