Stwierdzenie, że woda jest niezbędna do życia, to truizm, nad którym zapewne nie zastanawiamy się na co dzień. Do myślenia dają nam dopiero widok zanieczyszczonej rzeki, wysychającego jeziora, pożółkłej w palącym słońcu trawy czy uschniętych upraw.
Każdy z nas może przyczynić się do ograniczenia globalnych niedoborów wody, z korzyścią dla środowiska oraz - co chyba bardziej przekonujące - stanu własnych finansów. Poniżej znajdziesz informacje, które uzmysłowią Ci, ile wody zużywasz przy różnych codziennych czynnościach oraz praktyczne sposoby na ograniczenie zużycia wody w gospodarstwie domowym. Podpowiedzi są proste i łatwe do wdrożenia, stosowane z umiarem nie powinny negatywnie wpłynąć na komfort Twojego życia. Zachęcamy do lektury i wcielenia choć kilku porad w życie. Od Ciebie zależy, jak duże oszczędności wygenerujesz i na co przeznaczysz zaoszczędzone pieniądze.
Dlaczego oszczędzanie wody jest ważne?
Choć oceany, morza, rzeki i różnego rodzaju akweny zajmują około 70% powierzchni Ziemi, to jednak tylko niewielki procent z nich zawiera wodę słodką, a jeszcze mniej jej zasobów nadaje się do spożycia przez człowieka. Dane te wskazują, jak ważne jest dla ludzkości oszczędzanie wody, która ma wpływ na środowisko, komfort życia, ale odgrywa też niezwykle ważną rolę w wielu gałęziach przemysłu.
Wpływ nadmiernego zużycia wody na środowisko
Wpływ działalności człowieka na gospodarkę wodną jest widoczny niemal na każdym kroku. Poczynając od zmian klimatycznych, czego efektem jest mniejsza ilość opadów (w zimie pokrywa śnieżna jest niewielka, a latem deszcze często mają gwałtowny charakter i szybko spływają do rzek, powodując raczej podtopienia niż skutecznie nawadniając grunt), co przekłada się na coraz niższy poziom wód gruntowych (podziemnych) aż po zanieczyszczenie istniejących zbiorników nawozami sztucznymi, działalnością przemysłową i innymi czynnikami zależnymi od człowieka. W efekcie na wielu obszarach mamy do czynienia z suszą hydrologiczną, przybywa terenów ulegających pustynnieniu, coraz mniej wody nadaje się do picia.
Wpływ oszczędzania wody na domowy budżet
Wątek ekologiczny, to nie jedyny aspekt rozważań o zasadności oszczędzania wody. Drugim są kwestie finansowe. Wobec kurczących się zasobów wody, dużego jej zanieczyszczenia i coraz bardziej rozbudowujących się miast i wsi, koszt jej uzdatniania i dostarczenia do naszych domów jest coraz wyższy. Podejmując różne działania oszczędnościowe, które wcale nie muszą się wiązać z wyrzeczeniami, wykorzystując w gospodarstwie domowym zebraną deszczówkę, można ograniczyć wydatki domowego budżetu.
Oszczędzanie wody jako wyraz odpowiedzialności społecznej
Niedobór wody uważany jest za jedno z najważniejszych globalnych zagrożeń dla ludzkości. Każdy ruch, który może przyczynić się do jego ograniczenia ma ogromne znaczenie. Chodzi bowiem nie tylko o dostęp do wody pitnej, ale także o ochronę ekosystemu, zachowanie bioróżnorodności, ograniczenie zmian klimatycznych i wiele innych aspektów wpływających na komfort codziennego życia każdego z nas.
Ktoś może powiedzieć, że kilka kropel kapiących z nieszczelnego kranu nie ma większego znaczenia wobec strat wody związanych z awariami wodociągowymi, czy przestarzałymi technologiami w przemyśle. Takie stwierdzenie byłoby uzasadnione, gdyby to był jeden czy dwa krany. W skali kraju, kontynentu czy globu takich nieszczelnych kranów są tysiące, może nawet miliony, a więc w każdej chwili tracimy hektolitry wody.
Ograniczenie jej zużycia oznacza mniejszą presję na środowisko wodne, które ma wówczas większe możliwości regeneracji, możliwe jest utrzymanie naturalnych cyklów biologicznych. Idąc dalej - mniejsze obciążenie sieci wodociągowo-kanalizacyjnej przekłada się na zużycie energii niezbędnej do uzdatniania wody, jej przesyłu oraz konserwacji i utrzymania infrastruktury, co oznacza niższą emisję gazów cieplarnianych. Nie bez znaczenia jest też fakt, że mniejsze zapotrzebowanie na wodę pozwala ograniczyć nowe inwestycje hydrologiczne, które na ogół psują krajobraz, nierzadko zakłócają naturalną równowagę przyrody.
Krótko mówiąc, każde działanie, nawet najbardziej lokalne, ma znaczenie globalne, jest wyrazem naszej odpowiedzialności za Ziemię i stan w jakim zostawimy ją przyszłym pokoleniom.
Ile wody zużywamy na co dzień?
Pewnie jesteś w stanie powiedzieć, ile mniej więcej wody wypijasz każdego dnia (pod różnymi postaciami, np. czystej, herbaty, kawy, zupy), ale odpowiedź na pytanie, ile jej zużywasz podczas codziennych domowych czynności, zapewne sprawi Ci kłopot. Poszukaliśmy danych statystycznych na ten temat.
Średnie zużycie wody w Polsce i na świecie
Porównywanie danych statystycznych z różnych części świata jest mało miarodajne, gdyż zużycie wody po części wiąże się ze stylem życia, klimatem, dostępnością jej zasobów. Dość powiedzieć, że Europejczycy czy Amerykanie zużywają każdego dnia po kilkaset litrów wody, a mieszkańcy dotkniętych suszą krajów afrykańskich zaledwie kilkanaście, często nawet mniej.
Polacy zużywają dziennie nieco mniej wody (100 l) niż wynosi średnia europejska (120 l). Na czele statystyki są Włosi (ponad 200 l), a na drugim końcu skali mieszkańcy Malty (ok. 50 l).
Zużycie wody w gospodarstwie domowym
Dane statystyczne Głównego Urzędu Statystycznego mówią, że statystyczny Polak zużywa w ciągu roku ok. 34 m. sześc. wody. Stąd przyjmuje się, że średnie zużycie wody w miesiącu wynosi:
- w gospodarstwie 1-osobowym - ok. 3 m. sześc.,
- w gospodarstwie 2-osobowym - 5-7 m. sześc.,
- w gospodarstwie 3-osobowym - 8-10 m. sześc.,
- w gospodarstwie 4-osobowym - 11-13 m. sześc.
Bardziej przemawiające do wyobraźni są dane pokazujące zużycie w litrach. Mówią one, że każdego dnia statystyczny Polak zużywa ok. 100 litrów wody na co składa się:
- 2-3 litry do picia i gotowania,
- 8-15 litrów do mycia naczyń w zmywarce (przy myciu ręcznym jest to 50-60 litów),
- do ok. 50 litrów do spłukiwania WC (na ogół spłuczka ma pojemność ok. 12 l),
- ok. 10 litrów/minutę podczas prysznicu (na kąpiel w wannie potrzeba ok. 150 l).
Trzeba też uwzględnić mycie rąk i zębów, doraźne mycie/płukanie warzyw, owoców czy naczyń, a także część wody zużywaną podczas jednego cyklu prania (do 100 l), którego jednak nie wykonujemy codziennie. Do tego dochodzą straty podczas mycia zębów czy golenia pod bieżącą wody oraz ubytki związane z nieszczelnym kranem (w ciągu całego dnia niewielkie krople mogą się złożyć nawet na kilkadziesiąt litrów).
Zużycie wody w danym gospodarstwie domowym niewątpliwie zależy od liczby mieszkańców. Jednak nawet przy tej samej ich liczbie różnice mogą być znaczące, rzędu kilku metrów sześciennych. Wiele zależy bowiem od używanych baterii przy zlewie, umywalce lub wannie, zużycia wody przez pralkę czy zmywarkę, preferencji związanych z myciem - kąpiel w wannie czy pod prysznicem, a nawet tego, jak wiele wody zużywanej jest do sprzątania pomieszczeń albo podlewania roślin na balkonie czy parapecie, nie mówiąc już o ogrodzie.
Z analiz statystycznych wynika, że na różnicę zużycia ogromny wpływ ma... pojemność zbiornika spłuczki toalety, ustawienie pływaka ograniczającego jego napełnienie oraz korzystanie funkcji mniejszego spłukiwania lub opcji STOP.
Gdzie szukać informacji o zużyciu wody?
W coraz większej liczbie mieszkań i domów zamontowane są wodomierze mierzące zużycie wody. Zapisując stan licznika na początku każdego miesiąca możesz sprawdzić, czy utrzymuje się ono na mniej więcej podobnym poziomie. Niewielkie odchylenia są jak najbardziej możliwe. Ich powodem może być dokładność odczytu (tylko ilość metrów sześciennych, czy też z miejscami po przecinku), intensywność życia domowego (np. większe przyjęcie, po którym było wiele naczyń do umycia, częstsze mycie wynikające ze zwiększonej aktywności fizycznej) albo wyjazd domowników na kilkudniowy wypoczynek czy też przyjazd gości na dłuższy czas.
Znacząco większe zużycie wody niż zazwyczaj może być sygnałem alarmowym, że gdzieś jest nieszczelność. Wyciek nie zawsze musi być od razu widoczny. Woda może wnikać w ściany, rozpływać się pod płytkami po całej kuchni albo łazience, przenikać przez strop i ujawnić się dopiero po pewnym czasie, na dodatek w miejscu znacznie oddalonym od pęknięcia.
Niższe wskazania wodomierza mogą wskazywać z kolei na jego wadliwą pracę, nieprawidłowe pomiary. W części urządzeń możliwe jest określenie samego faktu jego działania poprzez spojrzenie na poruszające się wskaźniki po odkręceniu kranu. Nie ma co zwlekać i cieszyć się z powodu niższego zużycia. Znacząca różnica z pewnością zwróci uwagę zarządcy nieruchomości czy wodociągów i możliwe jest, że do rozliczenia przyjęte zostanie średnie zuzycie z poprzednich okresów.
Tam, gdzie nie ma wodomierzy zużycie wody określane jest ryczałtowo, na ogół w odniesieniu do liczby mieszkańców, i podawane na informacji o wysokości czynszu. To bardzo niesprawiedliwy system, gdyż zarządca nieruchomości patrzy na zużycie całego budynku, dzieli je przez liczbę mieszkańców i określa normę dla każdego z nich. W tym wariancie oszczędni płacą po części za tych, u których woda leje się bez umiaru; wszyscy płacą z kolei za ewentualne ubytki w instalacji na częściach wspólnych.
Sprawdzone metody oszczędzania wody w domu
Po części teoretycznej, pokazującej różne aspekty racjonalnego gospodarowania wodą, czas przejść do zagadnień praktycznych, czyli praktycznych porad. Skupiliśmy się na działaniach, które są łatwe do wdrożenia i nie wymagają żadnych wyrzeczeń, jedynie zmiany nawyków lub zastąpienia urządzeń zużywających mnóstwo wody na te bardziej ekonomiczne.
Jak ograniczyć zużycie wody w łazience?
Z przytoczonych wyżej danych wyraźnie widać, że łazienka jest pomieszczeniem, w którym zużywamy najwięcej wody i właśnie tu tkwią największe możliwości ograniczenia jej marnotrawstwa. Oto kilka wskazówek:
- Weź prysznic zamiast kąpieli – podczas kąpieli w pełnej wannie zużyjesz znacznie więcej wody niż biorąc zwykły, krótki prysznic. Dlatego warto ograniczyć ciepłe kąpiele i zaoszczędzić dzięki temu za każdym razem kilka złotych.
- Zakręcaj wodę podczas mycia zębów – dobrze wyrobić w sobie ten nawyk, aby czysta woda najzwyczajniej w świecie nie lądowała po porostu w kanalizacji. Przyniesie Ci to kilka złotych oszczędności na miesiąc.
- Uszczelnij krany – notorycznie cieknący kran potrafi być nie tylko irytujący, ale i kosztowny. Wydaje się, że taka utrata wody nie jest wielka, jednak w skali miesiąca czy roku nasze rachunki mogą znacząco wzrosnąć, dlatego warto zadbać o uszczelnienie kranów (i rur), dzięki czemu rachunek za wodę będzie w każdym miesiącu niższy o kilka złotych.
- Napraw/wymień spłuczkę w toalecie – woda może „uciekać” także poprzez niesprawną spłuczkę w toalecie. Pomyśl o naprawie lub wymianie tego elementu, aby nie płacić za przepływającą bezproduktywnie wodę. Warto także zainwestować w spłuczkę, w której regulowana jest wielkość strumienia spłukującej wody.
- Pierz przy całkowicie wypełnionej pralce – pranie będzie efektywne i oszczędne, jeśli bęben pralki będzie pełen prania (jeśli pierzemy tylko parę ubrań, urządzenie pobierze taką samą ilość wody co w przypadku pełnej pralki). Alternatywą są programy do odświeżania ubrań lub programy ekonomiczne – trwają one krótko i zużywają mniej wody i energii. Potencjalna oszczędność: kilka złotych miesięcznie.
Jak ograniczyć zużycie wody w kuchni?
Kolejne newralgiczne miejsce to kuchnia. Tu też są znaczne możliwości ograniczenia zużycia wody:
- Przemyśl zakup zmywarki – zmywanie ręczne pochłania duże ilości wody, dlatego warto rozważyć zakup zmywarki. Taki ruch będzie miał sens, jeśli będziesz z niej korzystał rozsądnie i ekonomicznie – uruchamiając ją całkowicie wypełniona naczyniami; ustawiając programy oszczędzające wodę i energię. Potencjalna oszczędność: kilkanaście złotych miesięcznie.
- Stosuj środki do mycia naczyń działające w niskich temperaturach, co pozwala skrócić czas pracy zmywarki, a tym samym oznacza mniejsze zużycie wody i prądu.
- Nie używaj wody do rozmrażania potraw – ludzie często rozmrażają mięso, warzywa czy inne produkty, wkładając je pod bieżącą wodę. Rób to tylko w wyjątkowych sytuacjach, jeśli musisz nieoczekiwanie coś rozmrozić. Znacznie bardziej ekonomicznym sposobem jest pamiętanie, by wyjąć potrawy odpowiednio wcześniej z lodówki. Potencjalna oszczędność: kilka złotych miesięcznie.
- Wykorzystuj wodę wielokrotnie, np. tę z mycia warzyw czy owoców albo po gotowaniu makaronu, jajek czy innych produktów (oczywiście po ostudzeniu) możesz wykorzystać do podlania roślin.
Jak ograniczyć zużycie wody w ogrodzie?
Widok schnącej trawy czy więdnących kwiatów, obawy, że owoce czy warzywa nie będą dorodne, skłania w lecie wiele osób do podlewania ogrodów. Zwracamy uwagę na kilka kwestii, które pozwolą to robić efektywnie i ekonomicznie:
- Podlewaj rośliny o poranku lub wieczorem, gdy jest chłodniej i wilgoć wniknie do gleby. Podlewanie w najgorętszych godzinach dnia nie służy roślinom i daje mierne efekty, bo większość wody po prostu od razu paruje.
- Zadbaj o własne zasoby wody. Będąc właścicielem przydomowego ogródka czy ogrodu działkowego zapewne nie raz miałeś problemy z podlaniem swoich roślin z powodu niskiego ciśnienia w sieci wodociągowej. To zupełnie normalne, że wody zaczyna brakować, gdy korzysta z niej jednocześnie wiele osób. Dlatego warto zadbać o własne zasoby wody i korzystać z nich w razie potrzeby. Mamy na myśli umieszczenie na posesji zbiorników na deszczówkę, które zatrzymają wodę spływającą z dachów czy pochyłości terenu. Nie musi to być od razu rozbudowany system, olbrzymie zbiorniki, choć im więcej deszczówki zmagazynujesz, tym bardziej będziesz niezależny i wygenerujesz większe oszczędności.
- Zbieraj deszczówkę także na balkonie. Zbieranie deszczówki ma także sens, jeśli uprawiasz tylko kilka roślin na balkonie czy tarasie albo w pokojach. W czasie deszczu wystaw na zewnątrz większy garnek czy wiadro (np. od mopa), a przekonasz się, jak wiele wody pozyskasz.
Nowoczesne technologie oszczędzające wodę
W działaniach zmierzających do ograniczenia wody z pomocą przychodzą też najnowsze rozwiązania techniczne. Wielu z nas przestawiło się już ze zwykłych żarówek na te energooszczędne czy oświetlenie ledowe i widzi efekty w postaci niższych rachunków za prąd. Przyszedł czas, by podobnymi kategoriami pomyśleć o ograniczeniu zużycia wody.
Na początek najprostsze działania
Zanim przejdziemy do najnowocześniejszych rozwiązań spójrzmy na te znane od wielu lat:
- Wymień baterie na jednouchwytowe – jeśli w Twoim domu są oddzielne kurki do ciepłej i zimnej wody, poważnie przemyśl wymianę baterii na jednouchwytową, gdzie temperaturę reguluje się, przekręcając uchwyt. Pozwala to na znaczne oszczędności wody i jest o wiele wygodniejsze niż dwa oddzielne pokrętła. Potencjalna oszczędność: kilka złotych miesięcznie
- Wyposaż krany w perlatory – perlator to siatka mocowana na końcówkę kranu, która napowietrza wodę i zwiększa jej strumień. Mamy wtedy wrażenie, że wody leci więcej, podczas gdy w rzeczywistości perlator pozwala zmniejszyć jej zużycie (nawet o 20 – 30%!). Potencjalna oszczędność: kilkanaście złotych miesięcznie
Baterie termostatyczne i elektroniczne
Częścią baterii termostatycznych jest zawór termostatyczny działający na zasadzie rozszerzalności cieplnej. Dzięki temu następuje automatyczne mieszanie wody ciepłej i zimnej wody, utrzymywana jest stała temperatura wody na wypływie. Przy zmianie temperatury wody ciepłej lub zimnej, zawór termostatyczny automatycznie dostosowuje ich proporcje, aby utrzymać zadaną temperaturę. Tym samym znika problem, że woda jest zbyt zimna lub za gorąca, co wymusza spuszczania wody o niepożądanej temperaturze i tym samym wywołuje straty.
Jeszcze większe oszczędności osiągniesz, stosując baterie otwierające przepływ po ich naciśnięciu, posiadające ogranicznik czasowy oraz baterie elektroniczne wyposażone w fotokomórkę, która otwiera przepływ po wykryciu ruchu. Dodatkową zaletą tych ostatnich jest korzystanie z wody bez dotykania baterii, która może być siedliskiem zarazków.
Deszczownice z ogranicznikiem przepływu
Oprócz stałej temperatury wody, równie istotny jest jej strumień. W nowoczesnych bateriach montowane są ograniczniki przepływu wody (do określonej ilości litrów na minutę) redukujące tym samym jej zużycie, ale bez obniżania komfortu mysia/kąpieli i wydajności strumienia. Urządzenie wprowadza powietrze do wody, przez co powstaje wrażenie większej jej objętości przy równoczesnym odczuciu, że płynie ona pod większym ciśnieniem.
Zastosowanie ogranicznika przepływu pozwala na obniżenie rachunków i jest praktycznym działaniem na rzecz środowiska, przy zachowaniu wszystkich funkcjonalności i zalet prysznica.
Energooszczędne pralki i zmywarki
Duże oszczędności można wygenerować korzystając z nowoczesnych pralek i zmywarek. Zastosowane w nich rozwiązania techniczne nie tylko redukują zużycie prądu, ale i ograniczają ilość wody wykorzystywanej podczas cyklu mycia czy prania. Jest to możliwe m.in. dzięki czujnikom wykrywającym ilość włożonych naczyń czy rzeczy do prania, stopień ich zabrudzenia i dobierającym automatycznie parametry procesu do rzeczywistych potrzeb.
Właściciele zmywarek powinni pamiętać, że:
- nie ma potrzeby wstępnego namaczania czy opłukiwania naczyń;
- największe oszczędności przynosi uruchamianie zmywarki z pełnym wsadem, ewentualnie z wykorzystaniem opcji połowy wsadu;
- korzystanie z funkcji eko oznacza niższą temperaturę mycia (mniejsze zużycie prądu) i ograniczenie zużycia wody (bez szkody dla efektywności procesu);
- czyste wnętrze urządzenie oraz w pełni drożne ramiona spryskiwacza wpływają na jakość mycia.
Systemy odzysku wody szarej
Woda szara powstaje w efekcie wykorzystania czystej wody do prania, mycia, kąpieli czy płukania. W procesie odzysku chodzi o oczyszczenie wody szarej (ta z toalety nazywana jest wodą czarną) i jej ponowne wykorzystanie do celów gospodarczych, np. spłukiwania toalety, mycia samochodu czy innych przedmiotów, podlewania ogrodu. Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań technicznych wykorzystujących technologie oczyszczania biologicznego oraz ultrafiltrację. W efekcie oczyszczona woda może być skierowana do ponownego użycia, niekiedy także po wymieszaniu jej ze zmagazynowaną wodą deszczową.
Największą przeszkodą w zastosowaniu tego rozwiązania jest konieczność korzystania z odpowiednio zaprojektowanej instalacji wodno-kanalizacyjnej. Najlepiej robić to na etapie projektowania budynku, gdyż później przeróbka może być bardzo pracochłonna i na dodatek bardzo kosztowna.
Inteligentne systemy nawadniania
Nowoczesne urządzenia nawadniające potrafią nie tylko podlewać ogród o wybranej porze i określonym strumieniem wody, ale także z uwzględnieniem wilgotności gleby, stadium rozwoju roślin a nawet ich rodzaju. Zastosowanie inteligentnych sterowników oznacza uruchamianie systemu nawadniania tylko wtedy, gdy jest to rzeczywiście konieczne i na czas, po którym zostaną osiągnięte optymalne parametry otoczenia.
Korzyści są bardzo różnorodne - właściciel nie traci czasu na podlewanie ogrodu, zużywana jest tylko taka ilość wody, jaka jest niezbędna do najlepszego rozwoju roślin. W zależności od zastosowanych rozwiązań, inteligentne systemy nawadniania pozwalają zaoszczędzić od 20 do nawet 50% wody w stosunku do tradycyjnych zraszaczy, które uruchamiają się według zaprogramowanego schematu.
Innowacyjne rozwiązania
Gama innowacyjnych rozwiązań technicznych pozwalających oszczędzać wodę stale się poszerza. Jednym z ciekawych pomysłów są inteligentne liczniki zużycia wody w czasie rzeczywistym montowane w lustrach czy innych miejscach, w których użytkownik ma je przed oczami podczas korzystania z kranu. To element oddziaływania psychologicznego, ale i narzędzie pozwalające na natychmiastowe sprawdzenie, jak pewne zmiany w dotychczasowych zachowaniach przekładają się na ilość zużywanej wody; odczyt wodomierza na koniec miesiąca i rachunek jest w tej sytuacji tylko potwierdzeniem osiągniętych efektów.
Interesująco brzmi pomysł odprowadzania wody z umywalki do zbiornika, którego zawartość jest używana do spłukiwania toalety, albo masowego wykorzystania pisuarów wykonanych ze specjalnych materiałów, których nie trzeba spłukiwać. Coraz powszechniejsze stają się też toalety próżniowe, do oczyszczenia których wykorzystywana jest energia sprężonego powietrza (przepływ wymuszany jest przez zastosowanie próżni oraz nadciśnienia w zbiorniku pośrednim) dzięki czemu zużycie wody ograniczone jest do ok. 0,25 l, czyli pojemności jednej szklanki.
Poszukiwania oszczędności nie skupiają się tylko na wymyślaniu urządzeń, które wymuszą mniejsze zużycie wody; powstają też systemy monitorujące bardzo wiele danych, których zadaniem jest podpowiadanie możliwych działań w celu uzyskania oszczędności albo sygnalizowanie obsłudze budynku zauważonych anomalii. Taki sygnał powinien zostać zweryfikowany w celu ustalenia przyczyny odstępstw, a jeśli wynikają one z awarii, powinna ona zostać usunięta.
Korzyści z oszczędzania wody
Opłaty za wodę i jej podgrzanie potrafią nam spędzać sen z powiek, jednak warto uświadomić sobie, że wystarczą drobne zmiany, aby ograniczyć wysokość rachunków. Rozsądne pranie i zmywanie, prysznic zamiast kąpieli czy usprawnienia samej instalacji mogą przynieść domowemu budżetowi wymierne oszczędności, które dość szybko dostrzeżemy.
Koszt jednego metra sześciennego wody to obecnie kilkanaście złotych, więc zmniejszenie zużycia o taką ilość, czy nawet podwójną, nie daje gigantycznych oszczędności w domowym budżecie w skali miesiąca. Musisz jednak pamiętać, że nie chodzi tylko o ograniczenie Twoich wydatków, ale i racjonalne wykorzystanie kurczących się zasobów wody pitnej. Każde Twoje działanie ma wpływ na środowisko, a suma wszelkich inicjatyw w tym względzie rzutuje na komfort naszego życia.
Komentarze
(0)