Moneteo
Spis treści
Wróć

Czy w kantorze można wymieniać monety? O kłopotliwym bilonie w obcej walucie

Michał Radzimiński
Michał Radzimiński
Analityk produktów finansowych
Michał Radzimiński
Michał Radzimiński
Analityk produktów finansowych

99 publikacji 1157 komentarzy

Doświadczony recenzent i tester, a przede wszystkim aktywny użytkownik wielu aplikacji bankowych i rozwiązań fintechowych. Od 6 lat odpowiada przede wszystkim za tworzenie treści związanych z nowinkami technologicznymi w finansach. Jednocześnie śledzi działalność podmiotów funkcjonujących na rozkwitającym rynku płatności odroczonych. Do każdej nowości w finansach podchodzi z ciekawością, ale przede wszystkim krytycznie.


Czy w kantorze można wymieniać monety? O kłopotliwym bilonie w obcej walucie

W teorii problem bilonu w obcej walucie można w dość prosty sposób wyeliminować lub przynajmniej znacząco ograniczyć; wszak żyjemy w czasach dominacji płatności bezgotówkowych, a coraz więcej instytucji bankowych i pozabankowych oferuje niezwykle korzystne warunki dokonywania zagranicznych transakcji.

W praktyce jednak trudno z gotówki całkowicie zrezygnować. Niezależnie od kraju pobytu trafimy w końcu na miejsce, gdzie akceptowana jest wyłącznie tradycyjna forma płatności. Posługiwanie się fizycznym pieniądzem często kończy się powrotem do domu z portfelem ciężkim od monet. Co możemy z nimi zrobić?

Jak unikać bilonu za granicą

Wymiana monet w kantorze – czasem to możliwe

Załóżmy, że ziścił się negatywny scenariusz. Wróciłeś właśnie z zagranicznego wyjazdu, a Twoja portmonetka waży mniej więcej tyle, ile Ty sam zdążyłeś przytyć na urlopowej diecie. O ile banknoty z łatwością wymienisz w każdym kantorze obsługującym daną walutę, o tyle z bilonem możesz mieć większy kłopot. Możliwość wymiany obcych monet w tradycyjnych kantorach stacjonarnych nie jest bowiem standardem i oferują ją tylko niektóre punkty. Warto wcześniej sprawdzić dostępność takiej opcji, kontaktując się z kantorem telefonicznie lub weryfikując ten fakt na jego stronie internetowej.

Oczywiście nie bez znaczenia jest waluta wymiany – przyjęcie przez kantor bilonu np. w euro jest znacznie bardziej prawdopodobne niż w przypadku mniej popularnych walut. Jeśli wrócisz do Polski z drobnymi w tureckich lirach czy tunezyjskich dinarach, będą to pieniądze praktycznie niewymienialne.

Oferty polskich kantorów w zakresie wymiany bilonu mogą być zróżnicowane w zależności od lokalizacji. Dla przykładu, bliżej południowej granicy będziesz miał większą szansę na wymianę monet w koronach czeskich, zaś na północy kraju łatwiej będzie Ci znaleźć kantor, który przyjmie w bilonie korony norweskie czy szwedzkie. Co dość oczywiste, szerszą ofertę posiadają zwykle punkty zlokalizowane w największych miastach.

Wymiana bilonu? Pogódź się ze stratą

Musisz mieć świadomość, że wymiana pozostałej po pobycie za granicą waluty, którą wcześniej zakupiłeś w kantorze, siłą rzeczy będzie wiązała się ze stratą z tytułu spreadu walutowego (różnicy między kursem kupna i sprzedaży). Mówiąc w uproszczeniu, za banknoty w obcej walucie otrzymasz po powrocie mniej, niż za nie zapłaciłeś przed wyjazdem.

To jednak niewielka strata w porównaniu z tym, ile stracisz na wymianie bilonu. W przypadku monet kantor najpewniej zastosuje jeszcze mniej korzystny przelicznik – i bynajmniej nie mówimy tu o małej różnicy, ale o stracie na poziomie nawet kilkudziesięciu procent.

Z drugiej strony, jeśli monety mają tylko niepotrzebnie zalegać gdzieś w szufladzie, to możliwość odzyskania choćby części ich wartości i tak wydaje się całkiem kusząca. No chyba, że postanowisz przetrzymać je aż do kolejnego wyjazdu, kiedy będziesz mógł się nimi ponownie posłużyć – o ile oczywiście akceptujesz ryzyko ewentualnego spadku wartości waluty lub wycofania danej serii monet z obiegu.

Wymiana bilonu – euro i innych popularnych walut – w oddziale banku

Skoro wymiana monet w kantorze jest możliwa, to może udałoby się jej dokonać także w banku? Racja, choć i tutaj nie należy oczekiwać korzystnych warunków takiej transakcji.

Zacznijmy od tego, że zdecydowana większość dużych banków komercyjnych prowadzi obsługę kasową jedynie w najpopularniejszych walutach, tzn. w euro, dolarach amerykańskich, funtach brytyjskich i (czasem) frankach szwajcarskich. Ponadto część z nich akceptuje wyłącznie banknoty i w ogóle nie przyjmuje bilonu w walucie obcej. Gdy jednak dopisze nam szczęście i okaże się, że bank przyjmie od nas monety, to nie unikniemy ogromnej prowizji za wymianę. Dla przykładu, w jednej z największych polskich instytucji opłata wynosi aż 50%.

Co gorsza, przed „prowizją od bilonu” nie zawsze uchroni nas nawet posiadanie w danym banku konta w odpowiedniej walucie. Wówczas, zamiast na wymianę na PLN, możemy się zdecydować na wpłatę gotówki na rachunek, którą następnie będziemy mogli wymienić w bankowości internetowej. Samo zlecenie operacji może się nawet okazać bezpłatne (większość instytucji pozwala posiadaczom kont walutowych na darmowe wpłaty waluty obcej w oddziale), ale za przyjęcie bilonu bank i tak może pobrać osobną opłatę.

Wniosek? Lepiej unikać bilonu…

Choć istnieją pewne (raczej niekorzystne finansowo) sposoby na pozbycie się bilonu w obcej walucie, to warto przede wszystkim zadbać o to, by ograniczyć jego ilość w portfelu przed powrotem do domu. Są na to sposoby.

Po pierwsze, za granicą płać przede wszystkim bezgotówkowo, najlepiej kartą do konta walutowego lub z funkcją korzystnych przewalutowań. Fizyczny pieniądz może być wówczas jedynie niezbędnym uzupełnieniem. Zabierając ze sobą mniej gotówki, prawdopodobnie mniejszą jej ilość przywieziesz z powrotem.

Po drugie, rozważ zabranie ze sobą pieniędzy w popularnej walucie (np. EUR czy USD), nawet jeśli nie obowiązuje ona w kraju Twojego wyjazdu. Raczej nie będziesz miał problemu, by na miejscu, w razie konieczności, wymienić ich część na lokalną walutę, a po powrocie do domu wymiana bilonu w euro czy dolarach na złotówki również będzie łatwiejsza.

Po trzecie, gdy już posługujemy się gotówką, wydawajmy ją z głową. Chodzi nie tyle o to, by zachować umiar podczas zakupów (choć i on jest wskazany); bardziej o to, by nie płacić banknotami o wysokich nominałach za towary o stosunkowo niewielkiej wartości, nie „rozdrabniać” ich, gdy nie jest to konieczne. Jeśli to tylko możliwe, warto płacić drobnymi. W kontekście późniejszej wymiany na PLN lepiej wrócić z jednym cennym banknotem niż z toną „groszaków”.

Po czwarte, spróbuj wymienić bilon w sklepie. Drobni sprzedawcy nie powinni mieć z tym problemu; wielu z nich wręcz doceni taką propozycję, gdyż akurat im drobne mogą się okazać przydatne do wydawania reszty innym klientom.

Po piąte, postaraj się wydać jak najwięcej bilonu przed powrotem. Kup drobne pamiątki, zapłać za przekąskę lub napój w automacie na lotnisku albo doceń finansowo talent ulicznego artysty – każdy sposób jest dobry, by jakoś spożytkować zalegające w kieszeni monety.

Podsumujmy – czy w kantorze można wymieniać monety?

Odpowiedź brzmi: tak, ale… nie liczmy na to, że w zamian otrzymamy kwotę zbliżoną do ich rzeczywistej wartości. Gdy kantor zaproponuje nam wymianę bilonu po kursie znacznie niższym niż standardowy, nie ma sensu mieć o to pretensji. Obsługa monet oznacza bowiem wyższe koszty – nie tylko przechowywania i przenoszenia, ale także przeliczania (wymagany jest do tego osobny sprzęt, zwykle droższy od liczarki banknotów).

Zatem, choć wymiana monet w kantorze jest jakąś opcją, mimo wszystko lepiej jej uniknąć. Pamiętaj, że im większą część zakupionych przed wyjazdem pieniędzy będziesz chciał później wymienić, tym większa będzie Twoja strata wynikająca ze spreadu. W przypadku bilonu dochodzą problemy z ograniczoną możliwością jego wymiany oraz ze wspomnianymi już niekorzystnymi warunkami takiej transakcji.

Recepta jest prosta – postawienie na płatności bezgotówkowe, ewentualnie pozbycie się monet jeszcze za granicą. To wystarczy, by znacząco ograniczyć ciężar – zarówno ten dosłowny, jak i finansowy – z którym wrócimy do kraju :)


Oceń artykuł
0
(0 ocen)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy