2 komentarze
W tym artykule omawiamy wszystko to, co powinieneś wiedzieć, chcąc rozpocząć handel kontraktami CFD. Dowiesz się z niego, jak działają takie instrumenty, czym się różnią od kontraktów futures, a także gdzie i w jaki sposób można w nie inwestować. Przekonasz się również, że mogą przynieść imponujące zyski, ale również szybkie i dotkliwe straty, przez co nie dla każdego są odpowiednimi produktami inwestycyjnymi.
Czym są kontrakty CFD? Podstawowa charakterystyka
Kontrakt CFD, inaczej kontrakt różnicowy lub na różnicę kursową (z ang. contract for difference), to pochodny instrument finansowy, który pozwala zarabiać (lub tracić) na zmianach wartości indeksów giełdowych, akcji, surowców i innych aktywów. Stanowi on rodzaj zakładu pomiędzy kupującym i sprzedającym kontrakt, który dotyczy jego wyceny w momencie zamknięcia pozycji rynkowej.
Jeśli podczas zamykania pozycji wycena kontraktu jest wyższa niż w chwili jej otwarcia, to na inwestycji zarabia kupujący kontrakt (pozycja długa), a stratę ponosi sprzedający (pozycja krótka), który błędnie założył się, że wartość CFD spadnie. W odwrotnej sytuacji, czyli w przypadku spadku ceny kontraktu, zarabia jego sprzedawca (pozycja krótka), natomiast traci kupujący (pozycja długa).
Inwestowanie w kontrakty CFD – czym się różni od handlu futuresami?
Instrumenty CFD, tak samo jak kontrakty terminowe futures, są ściśle powiązane z określonymi instrumentami bazowymi, opierają się na mechanizmie dźwigni finansowej, a do tego wymagają wniesienia i utrzymywania depozytu zabezpieczającego. Co więcej, także pozwalają grać zarówno na wzrosty, jak i spadki kursów aktywów bazowych, a przy tym nie wiążą się z ich fizyczną dostawą (transakcje rozliczane są pieniężnie, na podstawie cen kontraktu). Wszystko to powoduje, że obydwa typy instrumentów są chętnie wykorzystywane zwłaszcza przez traderów krótkoterminowych.
Instrumenty pozagiełdowe
Podstawową różnicą pomiędzy futuresami i kontraktami CFD jest fakt, że CFDs nie są papierami wartościowymi notowanymi na giełdzie. Stanowią instrumenty pozagiełdowe (OTC, z ang. over the counter), gdzie jedną ze stron transakcji jest zwykle broker prowadzący rachunek inwestora lub inna instytucja (tzw. dostawca płynności), do której przekazuje on zlecenia klientów.
Punkty swapowe
Kontrakty CFDs, w odróżnieniu od futuresów, zwykle wiążą się z dodatkowymi opłatami, tzw. punktami swapowymi/overnight, naliczanymi za utrzymywanie pozycji (w przypadku niektórych par walutowych są one dodatnie i zapewniają traderowi zysk). To głównie z tego względu nie będą dla Ciebie dobrym wyborem, jeśli chciałbyś otworzyć pozycję na danym rynku na okres kilku tygodni czy miesięcy.
Termin ważności
O ile kontrakty futures mają ściśle określony termin wygaśnięcia, po którym przestają istnieć, tak kontrakty CFD są w praktyce instrumentami bezterminowymi. Oznacza to, że ewentualne rolowanie (odnowienie) pozycji na CFDs jest czysto techniczną, nieodpłatną czynnością, za którą odpowiada broker. Natomiast w przypadku futuresów, chcąc utrzymać pozycję rynkową po ich wygaśnięciu, musisz ponownie zawrzeć transakcję na kontraktach nowej serii i ponieść związane z tym koszty.
Minimalna wielkość pozycji i dźwignia finansowa
Kontrakty futures są instrumentami wystandaryzowanymi przez giełdy papierów wartościowych, dzięki czemu obrót nimi odbywa się na przejrzystych zasadach i w wygodny dla inwestorów sposób. W przypadku CFDs jest podobnie, przy czym za standaryzację odpowiadają brokerzy, którzy mogą tym samym oferować produkty dostępne dla szerszego grona klientów. Wystarczy wspomnieć, że kontrakty na różnicę mają co do zasady większą dźwignię niż futuresy, a zajmowana na nich pozycja może przyjmować wartości ułamkowe.
Co więcej, aby otworzyć dowolną pozycję na kontrakcie, nie musisz wnosić jej pełnej wartości. Dzięki dźwigni wystarczy, że zapewnisz depozyt w wysokości np. 1/30 pozycji zajmowanej na CFD. Inwestując zatem dosłownie kilkaset złotych, uzyskasz na danym rynku ekspozycję o rzeczywistej wartości sięgającej kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Rodzaje kontraktów CFD – na kryptowaluty, indeksy, surowce i inne
Skoro znasz już sposób działania kontraktów CFD, przyjrzyjmy się teraz bliżej oferowanym przez nie możliwościom inwestycyjnym. Na jakich rynkach pozwalają handlować tego typu produkty?
W praktyce, dzięki kontraktom na różnicę, możesz uzyskać ekspozycję na dowolne aktywa inwestycyjne. Otwarcie pozycji na CFD pozwoli Ci zatem zarabiać (lub tracić) na zmianach wartości np. wybranego indeksu akcyjnego, ETF-a, pary walutowej, akcji, złota, ropy naftowej, pszenicy czy bitcoina. Do dyspozycji masz instrumenty dosłownie ze wszystkich rynków, przy czym to, które z nich będą dostępne, zależy od brokera i zakresu jego oferty. Najbardziej rozbudowane platformy oferują możliwość handlowania kilkoma, a nawet kilkunastoma tysiącami instrumentów typu CFD.
Co więcej, niezależnie od tego, którymi CFDs chciałbyś handlować, możesz zajmować na nich zarówno pozycję długą, jak i krótką, która pozwala grać na spadki ich kursów. Oznacza to, że dają one także możliwość korzystania ze złej koniunktury na rynku akcji, kryptowalut, surowców czy jakimkolwiek innym.
Kontrakty CFD – ryzyko i potencjał zysku
Handlując kontraktami CFD, korzystasz z dźwigni finansowej, która potęguje ryzyko inwestycyjne, ale jednocześnie daje możliwość osiągania ponadprzeciętnych stóp zwrotu.
W przypadku takich instrumentów nawet niewielka zmiana ceny aktywa bazowego przekłada się na duże wahania wartości zajmowanych pozycji. Inaczej mówiąc, gdy Twoje prognozy okażą się trafne, CFDs pozwolą Ci dużo zarobić, jeśli natomiast rynek Cię negatywnie zaskoczy – poniesiesz dotkliwą stratę. Dlatego tak ważne jest, aby korzystać ze zleceń typu stop loss i stop limit, które są podstawowym sposobem zabezpieczania się przed nadmiernymi stratami.
Różne aktywa bazowe i poziomy dźwigni, różne ryzyko i potencjalne zyski
Powyższa charakterystyka dotyczy wszystkich instrumentów CFD, jednak poszczególne z nich mniej lub bardziej różnią się pod względem potencjału zysku i poziomu ryzyka inwestycyjnego. Bierze się to m.in. z faktu, że aktywa bazowe, na które wystawiane są kontrakty, nie wypadają w tych aspektach jednakowo. Zgoła odmienną specyfikę ma np. CFD na eurodolara, czyli najważniejszą i najbardziej płynną parę walutową na świecie, i CFD wystawiony na jedną z silnie zmiennych kryptowalut.
Dźwignia dźwigni nie równa
Chyba jeszcze istotniejszy jest fakt, że same kontrakty różnicowe nie bazują na takiej samej dźwigni finansowej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, brokerzy oferujący CFDs są zobowiązani stosować się w tym zakresie do określonych limitów, które zależą z kolei od zmienności instrumentów podstawowych. Według tych obwarowań:
-
dźwignię 1:30, czyli największą z dostępnych dla klientów indywidualnych, mogą mieć wyłącznie główne pary walutowe, czyli tzw. majorsy (np. eurodolar),
-
dźwigni 1:20 podlegają mniej popularne waluty, złoto czy ważne indeksy giełdowe,
-
dźwignia 1:10 jest zarezerwowana dla pozostałych surowców i towarów,
-
dźwignię 1:5 wykorzystuje się w akcjach giełdowych,
-
dźwignia 1:2, najniższa z możliwych, stosowana jest w handlu kryptowalutami.
Kontrakty CFD – przykładowe dźwignie i ich przełożenie na wynik inwestycji
Co oczywiste, wielkość dźwigni, na której bazuje kontrakt CFD, ma istotny wpływ na potencjalne zyski z inwestycji.
O ile np. wzrost wartości bitcoina o 3% wygeneruje ok. 6-procentową stopę zwrotu z pozycji długiej na bitcoinowym kontrakcie CFD, tak w przypadku indeksu SP500 czy eurodolara takie same wzrosty przełożą się na ok. 90% zysku dla grających kontraktami. Jeśli jednak cena wspomnianych instrumentów bazowych spadłaby o 3%, to CFD na bitcoina przyniósłby 6% straty, a kontrakt na eurodolara 90% (o ile wcześniej nie nastąpiłoby automatyczne zamknięcie pozycji).
Jak widać, to nie jest tak, że handel popularnymi indeksami czy walutami, które mają niewielkie wahania wartości, musi być bezpieczniejszy niż trading na mało znanych akcjach czy kryptowalutach. Wszystko zależy od wykorzystywanej dźwigni, ale także wielkości zajętej pozycji i stosowanej strategii inwestycyjnej.
Jak rozpocząć handel kontraktami CFD?
Kontrakty różnicowe, niezależnie od tego, na jakie aktywa zapewniają ekspozycję, nie mogą być traktowane jako narzędzie do szybkiego i łatwego zarabiania pieniędzy. Potwierdzają to statystyki prowadzone przez brokerów, z których wynika, że od ok. 60 do nawet ponad 85% ich klientów ponosi straty na handlu CFDs. Jeśli jednak akceptujesz tak wysokie ryzyko i chcesz spróbować swoich sił w tradingu, to sam dostęp do kontraktów uzyskasz w szybki i wygodny sposób.
Aby móc handlować kontraktami CFD na akcje, indeksy, kryptowaluty czy inne aktywa, musisz jedynie założyć rachunek inwestycyjny oferujący możliwość handlu takimi instrumentami. Mają je w ofercie polscy i zagraniczni brokerzy, a także niektóre domy maklerskie, w tym XTB czy TMS Brokers.
Miej na uwadze, że platformy brokerów różnią się pod względem m.in. kosztów handlu, wymogów dotyczących minimalnego depozytu czy bogactwa dostępnych produktów. Warto zatem sprawdzić zestawienie poszczególnych ofert i wybrać najlepszą dla siebie propozycję.
Ranking brokerów forex i CFD - Listopad 2024
-
Opłata za konto0 zł
-
Oddział w PolsceTAK
-
Typ brokeramarket maker
-
Spread na EUR/USD0,9Spread na EUR/USD 0,9
spread w czasie trwania sesji europejskiej
-
Opłata za konto0 zł
-
Oddział w PolsceTAK
-
Typ brokeramarket maker
-
Spread na EUR/USD0,9Spread na EUR/USD 0,9
Spread w czasie trwania sesji europejskiej
-
Opłata za konto0 zł
-
Oddział w PolsceTAK
-
Typ brokeramarket maker
-
Spread na EUR/USD0,8Spread na EUR/USD 0,8
Spread w czasie trwania sesji europejskiej
Po założeniu wybranego konta inwestycyjnego wystarczy wpłacić na nie kapitał i otworzyć pierwszą pozycję rynkową. W przypadku większości instrumentów handel jest dostępny już od kilkuset złotych – takiego depozytu wymagają bowiem transakcje o wartości liczonej w mikrolotach.
Komentarze
(2)Najgorzej jest zacząć przygodę z tradingiem od zysków. Kilka pierwszych udanych zagrań ma zwykle przypadkowy charakter, a trader zaczyna mieć zbyt pozytywne wyobrażenie swoich umiejętności. Później jest brak pokory, coraz ryzykowniejsza gra i prędzej czy później dotkliwe straty. Niestety tak to działa praktycznie zawsze. Z drugiej strony, pierwsze nieudane zagrania zachęcają, żeby grać agresywniej i próbować się "odkuć"... I tak to wszystko się kręci. Można się wciągnąć.
Odpowiedz
Najlepiej zwyczajnie wogole nie zaczynać. Na tym zarabia sensowne pieniadze może kilka % traderow Reszta tylko traci czas i pieniądze. Ja się wypróbowałem, kilka tysięcy straciłem i podziękowałem za grę
Odpowiedz