Wróć

"Uwaga, tu Cię złupią", czyli o bankach z najwyższymi spreadami walutowymi

Marcin Kowalczyk
Marcin Kowalczyk
Analityk produktów inwestycyjnych
Marcin Kowalczyk
Marcin Kowalczyk
Analityk produktów inwestycyjnych

93 publikacje 506 komentarzy

Inwestor giełdowy i pasjonat rynków finansowych, a także doświadczony redaktor zajmujący się szeroko rozumianymi tematami inwestycyjnymi, gospodarczymi oraz bankowymi. W serwisie Moneteo publikuje liczne artykuły, głównie z zakresu inwestycji i rynków finansowych, jak również testuje i opisuje rachunki maklerskie, konta forex oraz inne produkty i usługi przeznaczone dla inwestorów.


2 komentarze
"Uwaga, tu Cię złupią", czyli o bankach z najwyższymi spreadami walutowymi
Spis treści

Michał sprawdza notowania jednego z serwisów finansowych i widzi, że kurs franka szwajcarskiego już od kilku tygodni utrzymuje się na dość stabilnym poziomie 4,80 zł. Mężczyzna nie ma powodów do zadowolenia, bo kiedy zaciągał kredyt, frank był o wiele tańszy. 

Kiedy jednak przychodzi do comiesięcznej spłaty, kurs gwałtownie skacze. Na otrzymanym od banku wyciągu widnieje informacja, że obecna należność Michała to 1470 zł, co ma stanowić równowartość 300 franków. Szybka kalkulacja i wychodzi na to, że jeden frank kosztuje nie 4,80 zł, ale już 4,90 zł. Cała radość bierze w łeb – Michał jedynie ciężko wzdycha i realizuje przelew. Ostatecznie zapłacił w tym miesiącu o ponad 30 zł więcej, niż pierwotnie myślał.

Spread walutowy – co to takiego i jak się go oblicza?

Dla porządku wyjaśnijmy, że spread walutowy to nic innego, jak różnica pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży danej waluty. Przykładowo, jeśli w banku X możemy kupić 1 franka za 4,90 zł, a sprzedać go po 4,70 zł, to obowiązujący spread wynosi 0,20 zł (20 groszy). A dlaczego szerokie spready są tak niekorzystne dla klientów banków? Wyjaśniamy to na przykładzie. Przyjmijmy, że posiadamy 1000 zł, które zamierzamy wymienić na franki. Jeśli kurs, po jakim możemy je kupić, będzie wynosił 4,90 zł, to za tę kwotę otrzymamy w sumie 204 franki.

Załóżmy teraz, że wymienione franki okazały się nam niepotrzebne i dokonujemy ich ponownej wymiany na polskie złote. W tym przypadku transakcja odbędzie się już nie po 4,90 zł za 1 franka (czyli po cenie sprzedaży oferowanej przez bank), ale jedynie po 4,70 zł. W efekcie za nasze 204 franki otrzymamy niespełna 960 zł, czyli o ponad 40 zł mniej, niż posiadaliśmy na początku. Wielkość spreadu walutowego zależy od różnicy pomiędzy kursem sprzedaży i kursem zakupu, dlatego im jest szerszy, tym mniej korzystna będzie każdorazowa wymiana jednej waluty na drugą.

Spread walutowy w bankach – porównanie ofert

Sytuacja, z jaką zetknął się nasz bohater, to efekt polityki stosowanej przez banki. Wykorzystywane przez nie przeliczniki walut są co do zasady bardzo niekorzystne dla klientów i mogą znacznie odbiegać od kursów prezentowanych na branżowych portalach informacyjnych typu Bloomberg, Reuters czy Stooq.

Przykład – oficjalny kurs wymiany obowiązujący w Alior Banku jest o ponad 3% wyższy od notowań na rynku walutowym. W chwili aktualizowania tego artykułu za szwajcarską walutę na Forexie płacono ok. 4,68 zł. Tymczasem chcąc kupić franki w Aliorze, należało zapłacić za nie ok. 4,80 zł. Różnica pozornie niewielka, bo tylko 12 groszy, kiedy jednak uzmysłowimy sobie, że przeciętna rata kredytu to równowartość 300 czy 400 franków, zrobi się z tego kilkadziesiąt złotych.

A trzeba przyznać, że Alior Bank wcale nie jest bankiem, gdzie obowiązują najgorsze przeliczniki. Więcej za franka trzeba zapłacić m.in. w Millennium, Nest Banku czy ING Banku Śląskim. Tabelę pokazującą, jak prezentują się kursy wymiany szwajcarskiej waluty w poszczególnych bankach, umieściliśmy poniżej. Pokazuje ona również, o ile więcej w porównaniu do rynku Forex zapłacimy w każdym z nich za zakup 300 franków.

Kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego w wybranych bankach

Kurs kupna

Kurs sprzedaży

Wielkość spreadu walutowego (w %)

Koszt zakupu 300 CHF

Różnica w stosunku do rynku Forex

Forex

4,6756 zł

4,6764 zł

0,02%

1403 zł

---

Visa

4,6529 zł

4,7008 zł

1,02%

1410 zł

7 zł

Mastercard

4,6403 zł

4,7566 zł

2,48%

1427 zł

24 zł

Alior Bank

4,5651 zł

4,8032 zł

5,08%

1441 zł

38 zł

Bank Pocztowy SA

4,5062 zł

4,8573 zł

7,50%

1457 zł

54 zł

BGŻ BNP Paribas

4,5676 zł

4,8018 zł

5,00%

1441 zł

38 zł

BOŚ

4,6048 zł

4,7668 zł

3,46%

1430 zł

27 zł

Citi Handlowy

4,5454 zł

4,8266 zł

6,00%

1448 zł

45 zł

Credit Agricole

4,5184 zł

4,8462 zł

7,00%

1454 zł

51 zł

ING Bank Śląski 4,5205 zł 4,8483 zł 7,00% 1454 zł 51 zł

mBank

4,6156 zł

4,7562 zł

3,00%

1427 zł

24 zł

Millennium Bank

4,6182 zł

4,9110 zł

6,15%

1473 zł

70 zł

Nest Bank S.A.

4,4723 zł

4,8704 zł

8,52%

1461 zł

58 zł

Pekao SA

4,5672 zł

4,7979 zł

4,89%

1439 zł

36 zł

PKO BP

4,5550 zł

4,8175 zł

5,60%

1445 zł

42 zł

Santander Bank Polska

4,6375 zł

4,7311 zł

2,00%

1420 zł

17 zł

Velobank 4,6085 zł 4,7727 zł 3,50% 1432 zł 29 zł
Stan na 05.09.2023. Źródło: Opracowanie własne na podstawie stron internetowych poszczególnych banków. Wartości w tabeli zaokrąglono.

Spread walutowy – problem nie tylko przy wymianie franka szwajcarskiego

Niestety banki stosują niekorzystne dla swoich klientów przeliczniki nie tylko w przypadku transakcji we frankach szwajcarskich. To samo tyczy się także wszystkich innych walut obcych, takich jak euro, dolary amerykańskie czy funty brytyjskie.

I tak – posiadacz karty w polskich złotych w BOŚ Banku, który pojedzie na zakupy do Niemiec czy na Słowację, za każde euro zapłaci o prawie 4% więcej niż wynosi aktualny kurs sprzedaży na rynku Forex. W przypadku niewielkich kwot jest to koszt, który da się tolerować. Jeśli jednak kupimy coś wartościowego, strata z tego tytułu zrobi się spora.

Przykładowo – gdybyśmy jako klienci BOŚ-a zapłacili kartą za rachunek opiewający na 300 euro, w sumie z naszego konta zniknęłoby aż o 53 zł więcej, niż gdyby transakcja została przeliczona według kursu z rynku Forex.

Kursy kupna i sprzedaży euro w wybranych bankach
Kurs kupna Kurs sprzedaży Wielkość spreadu walutowego (w %) Koszt zakupu 300 EUR Różnica w stosunku do rynku Forex
Forex 4,4650 zł 4,4657 zł 0,02% 1340 zł ---
Visa 4,4460 zł 4,4869 zł 0,92% 1346 zł 6 zł
Mastercard 4,4583 zł 4,4993 zł 0,92% 1350 zł 10 zł
Alior Bank 4,2691 zł 4,6742 zł 9,06% 1402 zł 62 zł
Bank Pocztowy SA 4,3010 zł 4,6454 zł 7,70% 1394 zł 54 zł
BGŻ BNP Paribas 4,2743 zł 4,6677 zł 8,80% 1400 zł 60 zł
BOŚ 4,2987 zł 4,6447 zł 7,74% 1393 zł 53 zł
Citi Handlowy 4,3367 zł 4,6050 zł 6,00% 1382 zł 42 zł
Credit Agricole 4,3127 zł 4,6255 zł 7,00% 1388 zł 48 zł
ING Bank Śląski 4,3171 zł 4,6301 zł 7,00% 1389 zł 49 zł
mBank 4,3409 zł 4,6095 zł 6,00% 1383 zł 43 zł
Millennium Bank 4,3361 zł 4,6043 zł 6,00% 1381 zł 41 zł
Nest Bank S,A, 4,2697 zł 4,6497 zł 8,52% 1395 zł 55 zł
Pekao SA 4,3018 zł 4,6437 zł 7,64% 1393 zł 53 zł
PKO BP 4,2935 zł 4,6512 zł 8,00% 1395 zł 55 zł
Santander Bank Polska 4,3171 zł 4,6303 zł 7,00% 1389 zł 49 zł
Velobank 4,3198 zł 4,6332 zł 7,00% 1390 zł 50 zł
Stan na 05.09.2023. Źródło: Opracowanie własne na podstawie stron internetowych poszczególnych banków. Wartości w tabeli zaokrąglono.

Uwaga na transakcje kartami

Co gorsza – niektóre banki stosują osobne tabele kursowe dla transakcji realizowanych przy użyciu kart płatniczych, a znajdujące się tam kursy są dla ich klientów jeszcze mniej korzystne niż te, które zaprezentowaliśmy w tekście.

Jakby tego było mało, w przypadku transakcji kartami możemy zostać obciążeni także prowizją za przewalutowanie. Jej wysokość w zależności od banku wynosi od 2 do blisko 6%, co w przypadku dużych kwot może być dla nas naprawdę bardzo kosztowne.

Prezentację tego, z jakimi kosztami trzeba liczyć się przy płaceniu kartami umieściliśmy w artykule: Przewalutowanie transakcji dla kart Visa i Mastercard.

Połączenie niekorzystnych kursów wymiany wraz z prowizją za przewalutowanie w skrajnym przypadku może doprowadzić do tego, że przykładowa transakcja o wartości 300 euro w przeliczeniu na złote będzie kosztowała nas ponad 80 zł więcej, niż gdybyśmy np. płacili gotówką wymienioną wcześniej w kantorze internetowym.

Skazani na wysokie koszty?

Mimo stosowanych przez banki niekorzystnych przeliczników, wcale nie jesteśmy skazani na to, aby przy każdej transakcji w walutach obcych ponosić dodatkowe koszty.

Pierwszym – i chyba najprostszym – rozwiązaniem jest otwarcie konta walutowego np. w euro czy dolarach i wyrobienie do niego karty płatniczej. Dzięki temu podczas pobytu we Włoszech, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy innym kraju będziemy rozliczali się w lokalnej walucie bez ponoszenia kosztów spreadu bankowego.

W tym miejscu szczególnie polecamy tzw. karty wielowalutowe, którymi możemy płacić w więcej niż jednej walucie obcej. Jest to szczególnie przydatna opcja w przypadku osób, które podróżują dużo, odwiedzając przy tym wiele różnych krajów. Podczas płatności karta sama rozpozna, w jakiej walucie denominowana jest dana transakcja i pobierze pieniądze z odpowiedniego konta. Dokładny sposób funkcjonowania tego typu kart wraz z przeglądem aktualnych ofert rynkowych zamieściliśmy w artykule: Jak działa karta wielowalutowa?

Drugim „patentem” na uniknięcie wysokich kosztów jest skorzystanie z internetowych kantorów wymiany walut. Obowiązują w nich najniższe spready walutowe, znacznie korzystniejsze niż te znajdujące się w bankowych tabelach – w większości z nich wymienimy walutę po kursie tylko nieznacznie (0,5%) gorszym niż aktualny kurs na rynku Forex. Co interesujące – w ostatnim czasie mamy na rynku dosłownie wysyp kantorów, których operatorami są... banki. W praktyce skorzystanie z takiej usługi wymaga jedynie podpisania dodatkowej umowy bądź otwarcia konta.

Kantor internetowy znakomicie nada się do tego, żeby wymienić w nim pieniądze, a następnie wypłacić je w formie gotówkowej w oddziale banku. Sprawdzi się również, kiedy dokonujemy przelewów walutowych. A jeśli do prowadzonego tam konta wyrobimy sobie kartę płatniczą, unikniemy wysokich kosztów przewalutowania przy płatnościach bezgotówkowych.

Dowiedz się, jakie spready obowiązują w bankowych kantorach walutowych, a także przeczytaj, w których bankach wypłacisz w gotówce waluty obce.

Płać z Revolutem...

Jeszcze innym, wartym polecenia rozwiązaniem jest skorzystanie z aplikacji umożliwiających natychmiastową wymianę walut. Pionierem w tego typu usługach jest Revolut. Przy pomocy aplikacji wraz z podpiętą do niej kartą płatniczą możemy rozliczać się po kursie niemal identycznym, jak ten obowiązujący na rynku Forex. Co istotne – liczba obsługiwanych walut nie ogranicza się do tych najpopularniejszych, ale obejmuje także takie „egzotyczne” waluty, jak tajlandzkie baty, tureckie liry i wiele, wiele innych.

Oferowany produkt
konta walutowe
Rodzaj oferowanego produktu

konta walutowe


  • aplikacja mobilna
  • karta fizyczna
  • karta wirtualna
Przeznaczenie
wymiana walut, codzienne finanse
Opłaty
0 zł / 19,99 zł / 33,99 zł / 55,99 zł / 210 zł
Opłata miesięczna 0 zł / 19,99 zł / 33,99 zł / 55,99 zł / 210 zł

  • 0 zł (Revolut Standard) / mies.
  • 19,99 zł (Revolut Plus) / mies. (149,99 zł za rok z góry)
  • 33,99 zł (Revolut Premium) / mies. (300 zł za rok z góry)
  • 55,99 zł (Revolut Metal) / mies. (500 zł za rok z góry)
  • 260 zł (Revolut Ultra) / mies. (2520 zł za rok z góry) – 210 zł / mies. przez pierwsze 3 miesiące w ramach oferty powitalnej
Obsługa klienta
czat, e-mail

...albo z Curve

Ciekawą usługą jest również Curve, czyli karta-nakładka dla wszystkich posiadanych przez nas kart bankowych, także kredytowych. Choć w Curve nie wymienimy walut ani nie otworzymy kont walutowych, to dzięki jego pośrednictwu transakcja zagraniczna wykonana plastikiem – która normalnie wiązałaby się z zastosowaniem mniej korzystnego kursu banku – jest rozliczana po znacznie atrakcyjniejszym (jak wynika zresztą z powyższej tabeli) kursie Mastercarda. O ile zmieścimy się w określonym limicie i wykonamy płatność w dniu roboczym, Curve nie doliczy żadnych dodatkowych prowizji.

Ukłon w stronę kredytobiorców

Osoby zadłużone w walutach obcych – głównie we frankach – mogą też często liczyć na specjalne traktowanie przez banki. W ich przypadku raty kredytów hipotecznych przeliczane będą po kursie znacznie korzystniejszym niż standardowy.

Przykład to PKO BP, gdzie standardowa wysokość spreadu walutowego dla franka szwajcarskiego wynosi ok. 5,60%. W dniu aktualizowania tego artykułu za jedną jednostkę helweckiej waluty należało zapłacić 4,82 zł. Jednak dla osób posiadających kredyt hipoteczny we frankach bank przygotował specjalną ofertę, w której wymiana odbywa się przy spreadzie sięgającym zaledwie 1%.

Stosowanie takich korzystnych przeliczników to jednak nie tyle przejaw nadzwyczajnej troski o klientów, ale w dużej mierze efekt wprowadzonej w 2011 roku tzw. ustawy antyspreadowej. Przed jej uchwaleniem wysokość rat kredytów hipotecznych wyliczana była w oparciu o oficjalne kursy z bankowych tabel, a kredytobiorca nie miał żadnej innej alternatywy.

Po zmianach – klient banku może np. zakupić franki lub jakąkolwiek inną walutę obcą w dowolnym miejscu i w tej formie uregulować swoją należność. Taki zapis oznaczał dla banków olbrzymie straty, gdyż duża grupa klientów przestała „łapać się” na stosowane przez nich kursy.

Aby zatrzymać ich odpływ, banki zaproponowały specjalne warunki dla zadłużonych w walutach. Efekt jest taki, że bankowcom udało się zachować część osiąganych dotychczas zysków, a ich klienci spłacają swoje kredyty na znacznie lepszych warunkach. Jak to mówią – wilk syty i owca cała.

Podsumowanie

Jak pokazaliśmy w naszym tekście, dokonywanie przelewów np. z konta w złotych na konto w walucie obcej może być dla nas bardzo nieopłacalne. Identycznie będzie w odwrotnym przypadku, czyli wtedy, kiedy ktoś z konta prowadzonego w euro, dolarach czy frankach prześle nam pieniądze na polski rachunek. W obu przypadkach bank rozliczy taką transakcję według własnych, bardzo niekorzystnych dla klientów przeliczników. Podobnie, a nawet jeszcze gorzej, ma się sprawa z płatnościami kartą, gdzie także jesteśmy narażeni na szerokie spready bankowe, a dodatkowo możemy zostać obciążeni prowizją za przewalutowanie transakcji walutowych.

Na szczęście rosnąca konkurencja na rynku bankowym sprawia, że przy odrobinie wiedzy możemy w bardzo łatwy sposób uniknąć tych dodatkowych kosztów. Przykładami stosowanych rozwiązań są: karty wielowalutowe, aplikacje służące do natychmiastowej wymiany pieniędzy czy wreszcie internetowe kantory wymiany walut. Korzystając z wymienionych usług, zamiast oddawać bankowi nasze ciężko zarobione pieniądze, sprawimy, że zostaną one w naszym portfelu. I o to chodzi!

Ranking kantorów internetowych - Kwiecień 2024

Liczba walut
9
Liczba walut 9

9 walut: PLN, EUR, USD, CHF, GBP, NOK, DKK, SEK, CZK

Średni spread
0,46%
Średni spread 0,46%

Im niższy spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży danej waluty, tym bardziej opłacalna oferta. W kwietniu 2024 roku w Walutomacie średni spread dla czterech głównych walut (EUR, USD, CHF i GBP) wynosił 0,46%. Podana wartość uwzględnia już 0,2% standardowej prowizji za zawarcie transakcji, która w praktyce jest głównym kosztem wymiany walut na giełdzie.

Średni spread weekendowy
0,50-0,55%
Średni weekendowy spread dla 4 głównych walut

0,50-0,55%


Im niższy spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży danej waluty, tym bardziej opłacalna oferta. W Walutomacie średni weekendowy spread dla czterech głównych walut (EUR, USD, CHF i GBP) wynosi najczęściej 0,50-0,55%. Podana wartość uwzględnia już 0,2% prowizji za zawarcie transakcji, która w praktyce jest głównym kosztem wymiany walut na giełdzie.

Opłata za konto
0 zł
Liczba walut
21
Liczba walut 21

21 walut: PLN, EUR, USD, CHF, GBP, AUD, CAD, CZK, DKK, HUF, JPY, NOK, SEK, BGN, MXN, RON, ZAR, THB, ILS, HKD, TRY

Średni spread
0,66%
Średni spread 0,66%

Im niższy spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży danej waluty, tym bardziej opłacalna oferta. W kwietniu 2024 roku w Kantorze Walutowym Alior Banku średni spread dla czterech głównych walut (EUR, USD, CHF i GBP) wynosił 0,66%.

Średni spread weekendowy
1,3-1,5%
Średni weekendowy spread dla 4 głównych walut

1,3-1,5%


Im niższy spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży danej waluty, tym bardziej opłacalna oferta. W Kantorze Walutowym Alior Banku średni weekendowy spread dla czterech głównych walut (EUR, USD, CHF i GBP) wynosi najczęściej 1,3-1,5%.

Opłata za konto
0 zł
Opłata za konto w kantorze 0 zł

dostęp do kantoru walutowego jest darmowy, bezpłatne są również rachunki walutowe Aliora

Kantor bankowy, niewymagający posiadania konta w Alior Banku.
Liczba walut
16
Liczba walut 16

16 walut: PLN, EUR, USD, CHF, GBP, AUD, CAD, JPY, NOK, DKK, SEK, CZK, CNY, HUF, RON, TRY

Średni spread
0,26 / 0,38%
Średni spread 0,26 / 0,38%

Im niższy spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży danej waluty, tym bardziej opłacalna oferta. W kwietniu 2024 roku w TMS Kantor Premium średni spread dla czterech głównych walut (EUR, USD, CHF i GBP) wynosił 0,26 (klienci firmowi) i 0,38% (klienci indywidualni). 

Po godzinie 18 spready w tym kantorze są szersze i wynoszą zwykle ok. 1%. 

Średni spread weekendowy
1,0-1,3%
Średni weekendowy spread dla 4 głównych walut 1,0-1,3%

Im niższy spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży danej waluty, tym bardziej opłacalna oferta. W TMS Kantor premium średni weekendowy spread dla czterech głównych walut (EUR, USD, CHF i GBP) wynosi najczęściej:

  • 1,0-1,1% - dla klientów firmowych
  • 1,2-1,3% - dla klientów indywidualnych
Opłata za konto
0 zł

Oceń artykuł
0
(0 ocen)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(2)
Sortuj od najnowszych
Dodaj swój komentarz...
K
Kuba
Gość

W Nest Banku można zawnioskować o rachunek w kantorze walutowym i w ten sposób obniżyć spread.

Odpowiedz

Aldona Derdziak
Analityk produktów finansowych
@Kuba

Dokładnie to można założyć Nest Konto Walutowe i zawnioskować o Nest Kantor :)

Odpowiedz