Czy czeka nas repolonizacja banków? Analiza struktury własnościowej banków w Polsce

- Przekształcenia własnościowe na polskim rynku bankowym
- Struktura własnościowa banków w Polsce
- Sprawdzamy właścicieli największych komercyjnych banków
- Czy czeka nas repolonizacja banków?
Kto dziś pamięta takie instytucje bankowe, jak Jysk Bank, Dominet, Wschodni Bank Cukrownictwa, Bud-Bank, LG Petro, WestLB czy Gospodarczy Bank Południowo-Zachodni? Polski sektor bankowy nieustannie się zmienia i podlega różnym transformacjom. Na rynku pojawiają się nowe podmioty, a słabsze banki zostają wchłonięte przez konkurencję.
Przekształcenia własnościowe na polskim rynku bankowym
Przypomnijmy pokrótce przekształcenia własnościowe, do których doszło w ostatnich latach:
- w 2014 r. BNP Paribas Polska przejął Bank Gospodarki Żywnościowej (BGŻ);
- w tym samym roku doszło do integracji PKO BP z Nordea Bank Polska;
- w 2015 r. swoją działalność zakończyły Sygma Bank i Bank Meritum. Ten pierwszy został kupiony przez BGŻ BNP Paribas, natomiast właścicielem drugiego został Alior;
- w 2016 roku doszło do oficjalnego przejęcia aktywów banku BPH przez Alior Bank;
- w 2017 roku nowym właścicielem Pekao został PZU.
Co czeka nas w przyszłości?
Jak widać z powyższego zestawienia, w polskiej bankowości było w ostatnich latach gwarno niczym w ulu. W najbliższym czasie ten stan nieco się jednak zmieni. W samym 2018 r. dojdzie do przejęcia Deutsche Banku przez BZ WBK oraz fuzji Raiffeisena z BGŻ BNP Paribas. Już dziś wiadomo także o prawdopodobnej fuzji Idea Banku z podmiotami z grupy Getin.
W sferze plotek pozostają natomiast: nabycie eurobanku przez którąś z zagranicznych grup finansowych, a także akwizycja Banku Pocztowego z PKO BP lub Pekao. Natomiast zapowiedziane na przyszły rok scalenie Alior Banku i Pekao ostatecznie nie będzie miało miejsca. Zarządy obu banków po wnikliwych analizach uznały, że z biznesowego punktu widzenia lepiej będzie prowadzić interesy z osobna (przypominamy, że oba banki mają tego samego właściciela – grupę PZU).
Struktura własnościowa banków w Polsce
Obecnie większość działających w Polsce banków komercyjnych kontrolowanych jest przez zagraniczne podmioty. Spośród 22 podmiotów, których akcjonariaty przeanalizowaliśmy, okazało się, że tylko osiem z nich ma polskich właścicieli. Pozostała czternastka leży w obcych rękach – przede wszystkim niemieckich, francuskich oraz hiszpańskich. Taka proporcja to w sporej mierze wynik szeroko zakrojonej prywatyzacji z lat 90., a częściowo rynkowej walki pomiędzy poszczególnymi bankami, gdzie te słabsze zostały przejęte przez silniejszą konkurencję.
Dobra wiadomość jest natomiast taka, że po ostatnich przejęciach m.in. Alior Banku oraz Pekao większość aktywów sektora znalazła się w polskich rękach. Według opracowania Komisji Nadzoru Finansowego na koniec I półrocza 2017 roku rodzimi inwestorzy kontrolowali ponad 900 mld aktywów, co stanowiło prawie 55 proc. wszystkich kapitałów w posiadaniu polskiego sektora bankowego. Dla porównania – jeszcze w 2013 roku zdecydowana większość aktywów (63,2 proc.) skupiona była w zagranicznych rękach.
Sprawdzamy właścicieli największych komercyjnych banków
Analiza akcjonariatu banków z dominującym kapitałem obcym ujawnia, że sektor bankowy jest w przeważającej części kontrolowany przez zachodnioeuropejskie grupy kapitałowe. Największymi zagranicznymi inwestorami w polskiej bankowości są Niemcy, Francuzi, Hiszpanie oraz Holendrzy. Obecni w naszym kraju są również Amerykanie, Austriacy, Brytyjczycy oraz Portugalczycy, a także w niewielkim zakresie Włosi.
Dowiedz się, kto tak naprawdę zarządza polskimi bankami
Nazwa banku |
Kraj pochodzenia kapitału zagranicznego |
Struktura własnościowa |
---|---|---|
BZ WBK |
Hiszpania |
Banco Santander S.A. - 69,41% |
Bank Millenium |
Portugalia |
Banco Comercial Portugues – 50,10% |
ING Bank Śląski |
Holandia |
Grupa kapitałowa ING – 75,00% |
mBank |
Niemcy |
Commerzbank – 69, 49% |
Citi Handlowy |
USA |
Citibank Overseas Investment Corporation (COIC) – 75% |
BGŻ BNP Paribas |
Francja |
Grupa BNP Paribas – 88.33% |
Eurobank |
Francja |
Société Générale – 98% |
Credit Agricole |
Francja |
Credit Agricole Polska S.A. należąca do grupy kapitałowej Crédit Agricole – 100% |
Deutsche Bank |
Niemcy |
Deutsche Bank AG – 100%** |
Toyota Bank |
Niemcy |
Toyota Kreditbank GmbH – 100% |
Raiffeisen Polbank |
Austria |
Raiffeisen Bank International AG – 100%* |
Bank Pekao SA |
Włochy |
PZU S.A i PFR S.A – łącznie 32,80% |
Volkswagen Bank |
Niemcy |
Koncern Volkswagen – 100% |
Nest Bank |
W. Brytania |
AnaCap Financial Partners LPP – 100% |
PKO BP |
Polska |
Skarb Państwa – 29,43% |
Bank Pocztowy |
Polska |
Poczta Polska S.A. - 75% minus 10 akcji |
Alior Bank |
Polska |
GK PZU – 32,22% |
Getin Noble Bank SA |
Polska |
LC Corp BV – 38,18% |
Idea Bank |
Polska |
Leszek Czarnecki (bezpośrednio i pośrednio) - 79,74% |
BOŚ Bank |
Polska |
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) - 52,41 |
Plus Bank |
Polska |
Karswell Ltd - 49,699% |
Bank Gospodarstwa Krajowego |
Polska |
Skarb Państwa - 100% |
Czy czeka nas repolonizacja banków?
Wysoki (zdaniem niektórych ekonomistów i polityków – zbyt wysoki) udział kapitału zagranicznego w polskim sektorze bankowym stał się obiektem krytyki w latach 2008-2009, kiedy to doszło do globalnego kryzysu finansowego, a kondycja niektórych zagranicznych banków obecnych na polskim rynku uległa gwałtownemu załamaniu. Pojawiły się wówczas obawy (na szczęście bezpodstawne), że banki-matki, aby ratować własną sytuację, wytransferują zebrane w Polsce oszczędności do centrali za granicę, tym samym doprowadzając do upadku swoje banki-córki, bądź też znacznie ograniczą ich finansowanie.
Także w latach 2011-2014 idea repolonizacji sektora bankowego powracała jak bumerang, najczęściej przy okazji przekształceń własnościowych będących pokłosiem kryzysu. Bowiem choć od załamania światowych rynków kapitałowych minęło nieco czasu, niektóre zachodnioeuropejskie banki wciąż nie uporały się z jego konsekwencjami. Niektóre z nich musiały spłacić pomoc publiczną otrzymaną od państwa, to zaś wymuszało sprzedaż części podmiotów i zmianę strategii działania. Przykładem może być grecki EFG Eurobank Ergasias, który aby poprawić wskaźniki wypłacalności, postanowił pozbyć się zagranicznych aktywów i w 2013 wystawił na sprzedaż Polbank. Podobnie postąpił Allied Irish Banks, który odsprzedał swoje udziały w BZ WBK grupie kapitałowej Santander (w 2016 r. do podobnych działań został zmuszony włoski UniCredit, który pozbył się części udziałów w Pekao SA).
Wycofanie się z polskiego rynku niektórych banków zachodnioeuropejskich oraz związane z tym fuzje i przejęcia ponownie wywołały debatę na temat zależności polskich banków od obcego kapitału. W 2015 r. temat stał się gorący za sprawą programu wyborczego PiS, który mocno krytykował strukturę własnościową polskiego sektora bankowego. „15 mld złotych rocznie. Tyle banki zarabiają na Polakach, a te pieniądze nie zostają w naszym kraju, tylko zasilają budżety państw, z których pochodzą banki” – tłumaczył A. Duda podczas wiecu zorganizowanego przed siedzibą KNF w marcu zeszłego roku.
Argumenty zwolenników i przeciwników repolonizacji polskiego sektora bankowego
Zdaniem zwolenników repolonizacji banków państwo powinno wziąć na siebie wykup udziałów w wytypowanych, silnych bankach - główną korzyścią z takiego posunięcia miałoby być uniezależnienie sektora od kaprysów zagranicznych grup bankowych, oddanie go pod kontrolę Skarbu Państwa i zwiększenie finansowania polskiej gospodarki.
Nie wszyscy są jednak entuzjastami tego rozwiązania. Oponenci podkreślają, że przeprowadzanie repolonizacji w momencie, gdy wartość rynkowa banków notowanych na GPW i kontrolowanych przez zagraniczny kapitał jest wysoka, należy uznać za działanie nieprzemyślane. Ponadto część instytucji bankowych jest obciążona kredytami mieszkaniowymi we frankach, co oznacza, że ich rentowność stoi pod znakiem zapytania.
Przeciwnicy podkreślają również, że w praktyce „repolonizacja” będzie równoznaczna z nacjonalizacją części sektora bankowego – żaden prywatny polski inwestor nie dysponuje kapitałem, który umożliwiłby przejęcie udziałów w bankach zaliczanych do pierwszej dziesiątki (np. licząc szacunkowo, wykupienie od hiszpańskiego Santandera pakietu BZ WBK to wydatek 24 mld zł). Z kolei powstanie banków kontrolowanych przez Skarb Państwa może doprowadzić do „upolitycznienia” tych instytucji, a w efekcie – do rozregulowania systemu bankowego.
Rewolucja, a może raczej ewolucja?
Niezależnie od tego, czy repolonizacja stanie się faktem, jedno jest pewne: sektor bankowy wciąż ewoluuje i ulega przekształceniom. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, stwierdził:
Zmiany wymusza świat zewnętrzny. Za pięć lat obraz polskiego i europejskiego sektora bankowego będzie bardzo zmieniony. Nastąpi wiele procesów łączenia się, konsolidacji… Będzie dynamicznie. Nie będzie już łatwych działań, ale kadry polskich banków są na to przygotowane.
A jaka jest Twoja opinia?
Czy na zmiany są przygotowani również klienci banków? W ferworze dyskusji o repolonizacji nikt - na dobrą sprawę - nie zapytał ich o zdanie!
- Czy Polacy wolą, aby banki były dokapitalizowane przez obcy kapitał czy też aby trafiły w ręce polskich właścicieli?
- A może struktura własnościowa banku jest im obojętna, ponieważ bardziej od narodowości akcjonariuszy liczy się dla nich jakość usług i pobierane przez dany bank opłaty?
- A Ty – jak oceniasz nadchodzące zmiany? Czy uważasz, że repolonizacja jest dobrym pomysłem?
Komentarze
(2)Na zachodzie udział zagranicznego kapitału w sektorze bankowym nie przekracza 10-20%..
Odpowiedz
Kapitał krajowy to *NIE* to samo co państwowy. Mała różnica, a okazuje się, że Polska wypada już kompletnie inaczej w zestawieniu.
Odpowiedz