Karty zbliżeniowe od kwietnia będą bardziej bezpieczne

Karty zbliżeniowe cieszą się w naszym kraju niesłabnącą popularnością. Według raportu Netb@nk przygotowanego przez Związek Banków Polskich w ubiegłym roku w portfelach Polaków znajdowało się aż 20 mln. kart z funkcją płatności bezstykowych. Zbliżeniowe instrumenty płatnicze pozwalają na płatności do 50 zł bez podawania kodu PIN, a to, jak się okazuje, może stać się pokusą dla złodziei.
Kwestia bezpieczeństwa kart zbliżeniowych w ciągu ostatnich kilku lat była omawiana wiele razy. Zagrożenia związane z kradzieżami tego typu kart i opór banków we wprowadzaniu zmian korzystnych dla klientów zaowocowały rekomendacją Rady ds. Systemu Płatniczego przy NBP. Zaleciła ona bankom wdrożenie rozwiązań pozwalających na wyłączenie funkcji zbliżeniowej na karcie płatniczej bądź wprowadzenie możliwości uzyskania karty bez tej funkcji.
Nadchodzące zmiany
Najważniejszą zmianą, do której instytucje finansowe miały zastosować się do końca marca 2014 r., jest kwestia odpowiedzialności klienta za nieuprawnione transakcje kartą zbliżeniową. Dotychczas była to równowartość 150 EUR, jednak Rada ds. Systemu Płatniczego zarekomendowała, by było to 50 EUR – dla sytuacji, gdy klient otrzymał możliwość wyłączenia funkcji zbliżeniowej lub korzystania ze zwykłych kart debetowych – lub całkowite wyłączenie odpowiedzialności posiadacza karty, jeśli banki nie zastosowały się do powyższych zaleceń.
Gdy przyjrzymy się regulacjom wprowadzanym obecnie przez banki, możemy dostrzec pierwsze oznaki wdrażania rekomendacji NBP. Możliwość wyłączenia funkcjonalności zbliżeniowej zapewniły swoim klientom m.in. mBank, ING Bank Śląski, Bank Millennium oraz BZ WBK, jeśli zaś chodzi o inne banki, to z czasem okaże się, jak zastosowały się do zaleceń Rady. Jedno jest pewne: karty zbliżeniowe nie będą już takie straszne, a klienci mogą tylko zyskać.
Komentarze
(0)