Rynki finansowe oddziałują na gospodarkę i odwrotnie. Wzrost PKB, wynagrodzeń i zatrudnienia sprzyja wzrostom cen np. na rynku akcji, z kolei zapaść na giełdzie może zapoczątkować poważne problemy w realnej gospodarce.
Na giełdzie papierów wartościowych, ale też na rynku np. surowców, nieruchomości czy kryptowalut, mogą panować dobre lub złe nastroje oraz dominować wzrostowe bądź spadkowe tendencje. To w kontekście właśnie tych zjawisk inwestorzy posługują się terminami hossa i bessa, a także rynek byka i rynek niedźwiedzia.
Co to jest hossa? Definicja, charakterystyka i przykłady
Hossa występuje w sytuacji, gdy giełda papierów wartościowych lub inny rynek notuje silny, długotrwały wzrost cen. Jest nazywana również rynkiem byka (ang. bull market), co nawiązuje do sposobu, w jaki atakuje to zwierzę – jego uderzanie rogami z dołu do góry przypomina rosnące wyceny aktywów.
Hossa składa się z trzech głównych faz:
- akumulacji, w której ceny instrumentów poruszają się blisko dna i zaczynają powoli rosnąć, jednak większość inwestorów wykazuje negatywne nastawienie i przekonanie o dalszym trwaniu bessy;
- silnego wzrostu, kiedy to ceny na wykresie długimi miesiącami sukcesywnie pną się w górę, notując jedynie niewielkie i krótkotrwałe korekty;
- euforii, w czasie której kursy są już wywindowane do wysokich, często rekordowych poziomów, a na rynku znajduje się wielu inwestorów, którzy zamiast myśleć o realizacji zysków, rozglądają się za kolejnymi inwestycjami.
Miej na uwadze, że nie istnieje wskaźnik, który jednoznacznie potwierdzałby nadejście hossy na rynku akcji, złota czy innych aktywów. Wzrosty, nawet jeśli są intensywne i trwają kilka tygodni, mogą być jedynie korektą w trendzie spadkowym. Rozróżnienie korekty i trwałej zmiany tendencji nie jest proste, ale jak najbardziej leży w zasięgu możliwości doświadczonych inwestorów.
Cykl wzrostów na rynkach
Na poszczególnych rynkach hossa pojawia się w różnym czasie, przy czym możemy doszukać się tutaj pewnych powtarzalności. Otóż niejednokrotnie najpierw mieliśmy hossę na rynku dolara, później obligacji, a następnie akcji. Gdy rynek akcji opanowywał powszechny optymizm, w hossę wchodził rynek surowców i nieruchomości, co niejako kończyło cykl zwyżek.
Za opisany przebieg wzrostów odpowiadają różne czynniki, w tym specyfika poszczególnych rynków i powiązania między nimi. Miej jednak na uwadze, że to jedynie prawidłowości, które nie zawsze występują i mogą co najwyżej nieznacznie wspomóc Cię w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
W danym momencie możemy mieć do czynienia z hossą na pojedynczych lub wręcz wyłącznie jednym rynku (np. dolara), albo na kilku bądź zdecydowanej większości rynków. Z tą ostatnią sytuacją mieliśmy do czynienia np. po ustaniu paniki związanej z wybuchem pandemii koronawirusa. W tamtym czasie jednocześnie rosły cen akcji, złota, srebra i innych surowców, a także kryptowalut czy nieruchomości.
W jednych krajach hossa, w innych marazm
Zauważ, że o ile mamy jeden globalny rynek np. złota, miedzi czy kryptowalut, tak w przypadku m.in. akcji i nieruchomości możemy mówić o setkach rynków na całym świecie. Mimo że także i one są zależne od globalnego sentymentu, to jednak zarazem każdy z nich ma swoją unikalną specyfikę. Z powyższego względu mało prawdopodobne jest, żeby hossa objęła giełdy lub rynki nieruchomości wszystkich krajów lub choćby wszystkich krajów rozwiniętych.
Przykładów potwierdzających wspomnianą tezę nie trzeba daleko szukać. Dekada po ostatnim kryzysie z 2008 roku przyniosła wielkie, kilkusetprocentowe wzrosty na amerykańskich indeksach, podczas gdy w tym samym czasie warszawskie wskaźniki wzrosły tylko nieznacznie (WIG) lub wręcz w ogóle (WIG20). Jeśli chodzi o rynek nieruchomości, wspomnijmy o pięciu pierwszych kwartałach „pandemicznych”; w tym okresie w Polsce, Niemczech czy USA średnie ceny wzrosły o ponad 10%, a we Włoszech i Hiszpanii odpowiednio o zaledwie 3 i 2%.
Co to jest bessa? Definicja, charakterystyka i przykłady
Przeciwieństwem hossy jest bessa. Definicja mówi, że bessa oznacza utrzymujące się spadki ceny akcji lub innych instrumentów finansowych. Spadki kojarzą się z atakami niedźwiedzi, które wykonują ruch łapami w dół i powalają swoje ofiary, dlatego bessę nazywamy również rynkiem niedźwiedzia (ang. bear market).
Bessa, podobnie jak hossa, składa się z trzech faz:
- dystrybucji, gdy osoby będące blisko życia spółek oraz inwestorzy z dużym kapitałem, przekonani o braku potencjału do dalszych wzrostów zysków i cen instrumentów, zaczynają spieniężać swoje inwestycje;
- etapu przejściowego, który charakteryzuje się wzmożonym ruchem na rynku i rosnącymi spadkami cen, które są potęgowane przez kolejnych, spanikowanych inwestorów;
- okresu rozpaczy, w którym ceny instrumentów mocno spadają, a wielu inwestorów zamyka swoje pozycje rynkowe w obawie przed dalszym pogłębianiem się strat.
Warto podkreślić, że zniżki cen w okresie bessy są co do zasady silniejsze, krótsze i dynamiczniejsze niż wzrosty notowane w hossie (stąd wzięło się powiedzenie, że byki wchodzą po schodach, a niedźwiedzie skaczą z okien). Spadki może zapoczątkować recesja gospodarcza, wzrost stóp procentowych czy niespodziewane wydarzenie o globalnym znaczeniu. W 2007 roku takim wydarzeniem było załamanie się amerykańskiego rynku ryzykownych kredytów hipotecznych, a w 2020 roku wybuch pandemii koronawirusa.
Czy to już rynek niedźwiedzia?
Rozpoznanie rynku niedźwiedzia, zwłaszcza w jego początkowej fazie, nie jest proste. Umownie przyjmuje się, że rozpoczęcie bessy jest sygnalizowane przez spadki wartości indeksów akcji lub innych instrumentów o co najmniej 20%, przy czym dodatkowo powinny one trwać co najmniej kilka miesięcy.
Każdy rynek ma jednak własną specyfikę, dlatego wspomnianą wartość powinieneś traktować jedynie orientacyjnie. Zauważ, że o ile w przypadku np. indeksu akcji SP500, DAX czy WIG spadek w wysokości 20% jednoznacznie świadczy o niedźwiedzim sentymencie, tak 20- czy nawet 30-procentowy krach na bitcoinie może być jedynie chwilową przerwą w rajdzie byków.
Czynniki wpływające na hossę i bessę
Występowanie hossy i bessy zależy od wielu czynników, które nierzadko w mniejszym lub większym stopniu są ze sobą powiązane. Część z nich ma charakter fundamentalny, inne natomiast płyną z analizy technicznej.
Czynniki fundamentalne
Do najważniejszych czynników fundamentalnych można zaliczyć:
-
bieżący i oczekiwany poziom stóp procentowych,
-
dane z gospodarki krajowej i globalnej,
-
sytuację geopolityczną,
-
moment cyklu gospodarczego,
-
ogólną sytuację na rynku danego aktywa.
W przypadku wysokich stóp procentowych i/lub ich spodziewanego wzrostu, maleją wydatki inwestycyjne i konsumpcyjne, co niekorzystnie oddziałuje na gospodarkę i sprzyja spadkom cen akcji. Niski poziom stóp i/lub ich oczekiwane obniżki oznaczają spadek kosztu kapitału, a co za tym idzie, przekładają się na wzrost inwestycji, konsumpcji czy wycen giełdowych.
Dane gospodarcze mogą dotyczyć produkcji przemysłowej, wielkości i zmian PKB czy poziomu zatrudnienia. Jeśli są pozytywne, inwestorzy oczekują wzrostów cen na giełdzie, natomiast negatywne mogą doprowadzić do bessy.
Brak wojen i napięć geopolitycznych w danym regionie zapewniają stabilne warunki do rozwoju gospodarczego, a tym samym trwania giełdowej hossy. Wybuch konfliktu zbrojnego, rozmaite sankcje gospodarcze, czy też innego rodzaju skutki silnych napięć w relacjach międzynarodowych, wzbudzają u inwestorów niepokój i prowadzą do spadków cen na giełdach.
Klasyczny cykl gospodarczy składa się z czterech okresów: ekspansji, recesji, zastoju i ożywienia. Obecnie różnice pomiędzy nimi coraz częściej się zacierają, a polityka banków centralnych czy wydarzenia, takie jak globalna pandemia, potrafią silnie zakłócić przebieg poszczególnych faz cyklu. Niemniej ceny akcji i innych instrumentów wciąż w dużej mierze zależą od tego, w jakim punkcie znajduje się światowa i krajowa gospodarka.
Hossa i bessa to pojęcia, które można odnieść nie tylko do akcji, ale również do dowolnego innego rynku, np. złota, ropy, cukru, pszenicy, kawy, kryptowalut. Oczywiste jest więc, że na ich występowanie wpływają również rozmaite czynniki dotyczące stricte danego aktywa.
Dowiedz się, czym jest i jakie możliwości daje analiza fundamentalna
Czynniki techniczne
Inwestorzy, podejmując decyzje o zakupie lub sprzedaży określonych aktywów, obserwują również wykresy ich cen i korzystają z rozmaitych narzędzi analizy technicznej.
Niektóre sygnały zwiastujące hossę lub bessę są proste i mają oczywistą interpretację. To na przykład przebicie poważnej, okrągłej bariery cenowej, od której kurs instrumentu wielokrotnie odbijał się w przeszłości. Inwestorzy silnie reagują również na złamanie długookresowej linii trendu, wyznaczonej przez dotychczasowe dołki lub wierzchołki cenowe.
Jeśli chodzi natomiast o wskaźniki techniczne, to są ich dziesiątki, jeśli nie setki, i wszystkie generują pewne informacje o dotychczasowym zachowaniu się ceny danego aktywa. Określone zachowanie wskaźnika siły trendu, momentum czy średnich kroczących może spowodować, że wśród inwestorów zapanuje powszechne przekonanie o trwaniu lub nadejściu hossy bądź bessy.
Jak inwestować w czasie hossy? Strategie i wskazówki
W trakcie hossy najlepiej jest korzystać z panującego trendu i potencjału wzrostowego. Co to konkretnie oznacza?
W hossie warto przede wszystkim kupować akcje lub inne instrumenty finansowe – najlepiej po możliwie najwcześniejszym dostrzeżeniu rodzącego się trendu wzrostowego. Dobrze sprawdzi się tutaj strategia buy and hold, która wiąże się z trzymaniem aktywów w portfelu przez dłuższy czas. W tej sytuacji możesz utrzymywać swoje pozycje np. do momentu, w którym dostrzeżesz, że trend wyraźnie osłabł lub wręcz ulega odwróceniu.
Jak inwestować w czasie bessy? Strategie i wskazówki
Początkujący inwestorzy powinni raczej unikać inwestowania w trakcie bessy, zwłaszcza w jej początkowej fazie. Jednak gdy np. ceny akcji dużych firm są już po dużych spadkach, można rozważyć stopniowe nabywanie walorów „pod przyszłą hossę”. Trzeba jednak pamiętać, że bessy bywają długie, a dołki cenowe kształtują się nierzadko o wiele poniżej prognozowanych poziomów. Także i w tym wypadku dobrze sprawdzi się więc zakup kilku instrumentów i/lub korzystanie z ETF-ów.
Bardziej doświadczeni inwestorzy mogą wejść na spadkowy rynek i korzystać z krótkoterminowych ruchów cenowych. Dzięki np. kontraktom futures, opcjom czy CFDs mogą zajmować pozycje zarówno na wzrosty, jak i spadki cen; za sprawą dźwigni finansowej, tego typu instrumenty przynoszą duże zyski (lub straty) nawet w przypadku niewielkich zmian kursów. Krótkoterminowa spekulacja wymaga jednak stałego i aktywnego monitorowania rynku, a także dobrej strategii i jej konsekwentnego przestrzegania. Zdecydowanie nie jest to więc zajęcie dla każdego.
Konsolidacja, czyli ani hossa, ani bessa
Rynek nie zawsze porusza się w ewidentnym trendzie wzrostowym lub spadkowym. Zdarza się, że występuje na nim okres konsolidacji, zwany również ruchem bocznym bądź trendem bocznym. Zjawisko konsolidacji polega na tym, że ceny przez dłuższy czas utrzymują się na zbliżonym poziomie, nie przekraczając określonych granic. Gdy kursy podlegają relatywnie niewielkim wahaniom, trudno jest przewidzieć ich dalsze ruchy.
Konsolidacja jest okresem przejściowym pomiędzy hossą i bessą, który może trwać od kilku tygodni do nawet kilkunastu lat. Dostarcza cennych informacji, np. pokazuje niezdecydowanie inwestorów i nierzadko stanowi zapowiedź odwrócenia trendu. Jeśli występuje po okresie bessy, można spodziewać się nadejścia hossy, natomiast pojawienie się konsolidacji po długotrwałym trendzie wzrostowym sygnalizuje zmęczenie byków i ryzyko wystąpienia bessy lub przynajmniej korekty.
Okres konsolidacji bywa atrakcyjny dla spekulantów, jednak wielu inwestorów wstrzymuje się wówczas z decyzjami i czeka, aż wyklaruje się nowy trend. Warto zauważyć, że z tym niełatwym do inwestowania ruchem bocznym przez długi czas mieliśmy do czynienia na najważniejszym polskim indeksie akcyjnym WIG20.
Jak widzisz, w ostatnich kilkunastu latach indeks WIG20 znajdował się w konsolidacji przez większość czasu, co nie tylko nie ułatwiało inwestowania, ale i mogło frustrować wielu polskich inwestorów. W tym samym okresie np. na rynku akcji amerykańskich panowała spektakularna hossa, która przyniosła wielokrotne wzrosty wycen przedsiębiorstw, w tym również tych największych, takich jak Facebook, Google, Johnson&Johnson czy McDonald’s.
Hossa i bessa na giełdzie papierów wartościowych oraz innych rynkach – ważne spostrzeżenia
Jak wspomnieliśmy, hossa charakteryzuje się powolnym, systematycznym wzrostem cen, natomiast bessa wiąże się z krótkotrwałą, gwałtowną wyprzedażą aktywów. W przypadku rynków akcji rynek byka może panować kilka, a nawet kilkanaście lat, podczas gdy niedźwiedzie dominują zwykle od kilku miesięcy do około 2,5-3 lat. Dobrze pokazuje to zachowanie m.in. indeksu SP500 w ostatnim stuleciu.
Miej na uwadze, że wspomniane czasy trwania hossy i bessy są charakterystyczne dla rynku akcji w USA (oraz wielu innych krajów). W przypadku rynków innych aktywów mogą trwać one dłużej lub krócej i mieć zupełnie inny przebieg. Dobrze widać to na przykładzie złota i zachowania jego ceny w ciągu ostatnich 50 lat.
Jak widzisz, to, co działo się na rynku złota, w ogóle nie przypomina okresów hossy i bessy na giełdzie papierów wartościowych. Na przykład w latach 70. XX wieku mieliśmy dwa spektakularne rajdy cenowe, które trwały po ok. 3 lata i przyniosły kilkukrotny wzrost ceny kruszcu.
Po osiągnięciu szczytu na początku 1980 roku kurs złota wszedł w ponad 2-letnią bessę, po której na blisko 20 lat zastygł w dość wąskim kanale cenowym (kto kupił złoto za dolary blisko tamtego szczytu, ten na odrobienie strat musiał czekać blisko 30 lat!). Następnie mieliśmy ponad 10-letnią hossę, a po niej niewiele krótszą bessę.
Hossa i bessa na rynku kryptowalut
Istnieją pewne rynki, na których hossa i bessa nie przebiegają w klasyczny sposób. Mowa tu przede wszystkim o rynku kryptowalut, który ze względu na krótki czas funkcjonowania, brak regulacji czy całodobowy nieprzerwalny obrót, charakteryzuje się niezwykle silną dynamiką. Czynniki te powodują, że zarówno hossa, jak i bessa mogą trwać stosunkowo krótko i odznaczać się dużą intensywnością. Pokazuje to poniższy wykres cenowy bitcoina.
Dotychczas występowanie hossy i bessy na rynku kryptowalut było również powiązane z tzw. halvingiem bitcoina. Zjawisko to występuje co około 4 lata i prowadzi do zmniejszenia tempa pojawiania się nowych bitcoinów, co z kolei sprzyja wzrostom kursu BTC. Ponieważ ta kryptowaluta była i nadal jest zdecydowanie najważniejsza na rynku, zachowywanie się jej ceny wpływa na ogólny sentyment panujący wśród kryptoinwestorów.
Podsumowanie
Hossa i bessa występują naprzemiennie, jednak czasy ich trwania są nierównomierne. Co więcej, poszczególne rynki byka i niedźwiedzia mają różną specyfikę, intensywność czy powody rozpoczęcia oraz zakończenia. Do tego należy dodać fakt, że długoterminowe trendy podlegają oddziaływaniu wielu czynników, w tym zupełnie nieoczekiwanych. Wszystko to sprawia, że na podstawie historycznych zachowań rynków trudno jest przewidzieć zmiany, jakie mogą na nich zajść.
Mimo wszystko zdecydowanie warto wiedzieć, czy dany rynek lub instrument znajduje się obecnie w hossie, bessie czy konsolidacji. Zarabiać można w każdym z tych okresów, ale pewne momenty są dobre do zakupu aktywów, a inne do ich sprzedaży. Bessa jest okazją do nabycia tanich akcji lub innych instrumentów, natomiast w przypadku dojrzałej hossy, która trwa już od dłuższego czasu, warto zastanowić się nad wyjściem z inwestycji lub grą na spadki (opcja dla zaawansowanych).
Co ważne, możesz posiłkować się analizą techniczną i analizą fundamentalną, które pomagają zidentyfikować panującą tendencję rynkową. Pamiętaj jednak, że nawet ich prawidłowe stosowanie nie gwarantuje Ci, że zajmiesz w danym momencie optymalną pozycję na rynku. Nie jest tajemnicą, że rynki finansowe są nieprzewidywalne i pokonują nawet doświadczonych graczy.
Komentarze
(0)