Inflacja w marcu 2014 r. i jej konsekwencje dla naszych portfeli

Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych CPI w marcu 2014 r. wyniósł 0,7% (w porównaniu z marcem 2013 r.). Inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii w ubiegłym miesiącu wyniosła 1,1%, co oznacza wzrost o ok. 0,2% w stosunku do lutego. Miesięczne wahania o kilka dziesiątek procenta są jednak normą, a aktualny poziom inflacji pozostaje na poziomie dużo niższym od celu inflacyjnego NBP (2,5%).
Pojęcie inflacji
Inflacja w potocznym rozumieniu to wzrost cen. Różne procesy gospodarcze wpływają na to, że ceny dóbr i usług rosną lub spadają: zmiany w prawie, sytuacja polityczna, kondycja ekonomiczna gospodarki polskiej i światowej itd. W bardziej fachowym ujęciu inflacja to spadek siły nabywczej pieniądza, co oznacza, że za tą samą sumę pieniędzy możemy po jakimś czasie kupić mniej produktów. Przeciwieństwem inflacji jest deflacja.
W naszym kraju wskaźniki dotyczące inflacji publikowane są przez Główny Urząd Statystyczny i bank centralny. GUS co miesiąc podaje dane dotyczące cen towarów i usług konsumpcyjnych (tzw. wskaźnik CPI), gdzie inflacja liczona jest w oparciu o koszyk dóbr i usług, z których korzystają gospodarstwa domowe (np. żywność, odzież, dobra trwałego użytku itd.). Zmianę poziomu cen wyznacza się, porównując wartość koszyka dóbr i usług w danym roku do roku bazowego. GUS prezentuje dane o inflacji w relacji do roku poprzedniego (np. marzec 2014 r. do marca 2013 r.) oraz do poprzedniego miesiąca (czyli marzec 2014 r. w odniesieniu do lutego 2014 r.), co pozwala na ocenę kondycji naszej gospodarki. Przykład obliczania CPI znajdziesz na tej stronie.
Inflacja według NBP
NBP dane o inflacji ujmuje w 4 aspektach, dzięki czemu można lepiej zrozumieć, co wpływa na poziom cen w Polsce. Wskaźniki inflacji wyliczane przez bank centralny to:
- inflacja po wyłączeniu cen administrowanych (kontrolowanych przez państwo np. czynsze, kanalizacja, zaopatrywanie w wodę) – w marcu wyniosła ona 0,3%;
- inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych (np. owoce, warzywa, mięso, paliwa, gaz, usługi dostępu do Internetu) – w marcu wyniosła 0,5%;
- inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii (żywność i napoje bezalkoholowe oraz energia – paliwa silnikowe, energia elektryczna, centralne ogrzewanie, ciepła woda, opał, gaz) – w marcu ten wskaźnik osiągnął wartość 1,1%;
- tzw. 15-proc. średnia obcięta (eliminuje wpływ 15-proc. koszyka cen o największej i najmniejszej dynamice) – w marcu wyniosła 0,4%;
Wskaźniki inflacji bazowej NBP opierają się o koszyk dóbr i usług konsumpcyjnych, jednak odnoszą się do różnych segmentów tego koszyka. Pozwala to lepiej wyodrębnić źródła inflacji i prognozować jej przyszły poziom. Najczęściej używanym przez specjalistów wskaźnikiem jest inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii, czyli cen, które są najbardziej wrażliwe na wahania i nie zależą od polityki banku centralnego (ceny żywności w dużej mierze zależą od pogody i sytuacji na rynku rolnym, zaś ceny energii często ustalane są na rynku światowym).
Konsekwencje inflacji dla naszych portfeli
Zmiany poziomu cen dóbr i usług wpływają na różne dziedziny naszego życia. Najbardziej odczuwają to finanse zwykłych obywateli, ponieważ po jakimś czasie za tą samą sumę pieniędzy mogą kupić mniej dóbr. Inflacja w dużym stopniu wpływa także na rynek finansowy, przede wszystkim zyski z lokat i kont oszczędnościowych. Lokując środki w banku, zyskujemy co prawda na oszczędnościach, ale ten zysk jest w pewnym stopniu niwelowany przez wysokość inflacji: nasze pieniądze są przechowywane np. na lokacie przez dłuższy czas i mimo, że po jego upływie otrzymamy odsetki z kapitału, to zainwestowana suma jest już mniej warta niż na początku (można za nią kupić mniej dóbr i usług). Przykład wyliczania zysku z lokaty po uwzględnieniu inflacji znajdziesz w tym artykule.
Warto także dodać, że poziom inflacji jest brany pod uwagę przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) przy ustalaniu stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Ogólna zasada jest taka: im niższy jest poziom inflacji, tym (zwykle) RPP skłania się do utrzymania lub obniżenia stóp procentowych. A im niższe stopy, tym niższe oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych, ale także niższe oprocentowanie kredytów.
Inflacja w ukryciu „pożera” nasze oszczędności, jednak nie da się jej uniknąć, gdyż jest wynikiem zachodzących przemian gospodarczych. W marcu jej poziom wciąż oscyluje wokół 1% (a nawet mniej), a to dla naszych finansów zdecydowanie dobra wiadomość.
Komentarze
(0)